Recenzje - Kino

Ride or die - recenzja

2021-04-28 10:17:20

"Ride or die" to japoński dramat psychologiczny o tematyce LGBTQ+, który swoją premierę miał na platformie Netflix 15 kwietnia 2021 roku. Mówi się, że stara miłość nie rdzewieje, a ten film tylko potwierdza to powiedzenie. Jednak czy dla miłości jest się w stanie dokonać zbrodni? Film jest niczym manga - pełna niespodzianek, a bohaterowie niekonsekwentnie podejmują decyzję. Reżyser Ryuichi Hiroki balansuje między dramatem, a romansem, lecz zgodnie z tradycją yuri manga, koncentruje się na relacjach osób tej samej płci. Czy ta bazująca na komiksie "Gunjou" produkcja jest udana? Zapraszamy do przeczytania recenzji "Ride or die".

Ride or die

Niefortunny wypadek czy zaplanowane działanie?

Akcja rozpoczyna się, gdy Rei wchodzi do podziemnego klubu nocnego. Tam spotyka mężczyznę, na którym skupia całą swoją uwagę. Stawia mu alkohol, a następnie razem jadą do hotelu. Fabułą toczy się szybko i intensywnie. Bohaterowie uprawiają seks, podczas którego Rei wyjmuje skalpel i zabija go. Jest naga i pokryta krwią. "Ride or die" przez resztę czasu ukazuje działania, które kierowały nią podczas dokonania zbrodni. Po morderstwie dowiadujemy się o licealnej miłości Rei - Nanae. Kobiety spotkały się przed planowanym przestępstwem, a uczucie, które myślały, że wygasło, na nowo się rodzi.

Brak planu ucieczki

Film jest bardzo chaotyczny, a niektóre sceny wydają się być niespójne z całością. Choćby fakt, że Rei po dokonaniu zbrodni była cała we krwi, a chwile później wchodząc do samochodu wyglądała schludnie. Nanae kompletnie nie przejmuję się tym, że jej mąż tyran, który ją bił nie żyje. Są pokazane chwile beztroski, gdy siedzą na rzeką i piją wino jakby nic się nie stało. Takie sceny są dość groteskowe, biorąc pod uwagę tło tych wydarzeń, a brak ścieżki dźwiękowej w niektórych momentach sprawia, że fabuła bardzo się wydłuża. Dość ciekawym zabiegiem w filmie jest ukazanie nagości, która jest ukazana jako kompletnie bezwstydna. Wyrażona jest jako pewien sposób wrażliwości i uczciwości, których bohaterki nie mają jak przed sobą ukryć.

Niezrozumiałe uczucia

Zabójstwo dla miłości jest dość popularnym tematem w filmach. "Ride or die" wyróżnia naturalne pokazanie osób LGBTQ+. Biorąc pod uwagę szerzenie tolerancji, przemycanie treści homoseksualnych jest korzystne. Dość irracjonalne, a zarazem ciekawe jest zachowanie głównej bohaterki, która zabija człowieka dla swojej pierwszej miłości. Rei nic nie wie o dotychczasowym życiu Nanae, a dopuszcza się takiego czynu.

Bohaterki nie wiedzą co do siebie czują, czy jest to objaw tęsknoty, czy coś na nowo rozkwita. Raz przeżywają chwile szczęścia i namiętności, a po chwili okazują sobie nienawiść. Kobiety często myślą o samobójstwie w obawie przed wieczną ucieczką. "Ride or die" to film, który warto obejrzeć dla eksperymentu, ponieważ jest on daleki od klasycznych gatunków w ofercie Netflixa. Świat który stworzyły Rei i Nanae jest niedoskonały, ale takie jest życie, przez co cała akcja staje się niepokojąco prawdziwa. Azjatycki film wzbudził wiele kontrowersji, które niekoniecznie wpadają w gusta Europejczyków.

Karolina Klińska

Ocena końcowa: 4/10

Karolina Klińska

fot. materiały prasowe Netflix

Słowa kluczowe: film, japoński, Netflix, ocena, 2021
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Civil War
Civil War - recenzja

Dlaczego jest to jeden najlepszych filmów 2024 roku?

Polecamy
Upiorne opowieści po zmroku - recenzja

Włos się jeży na głowie od tego filmu!

Smak zemsty. Peppermint
Smak zemsty. Peppermint - recenzja

Czy warto zadzierać z Jennifer Garner?

Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!