Ramen. Smak wspomnień - recenzja przedpremierowa

„Ramen. Smak wspomnień” to nowy film Erica Khoo - czołowego reżysera singapurskiej kinematografii. Twórca ten w swym kolejnym dziele skupia się na opowiadaniu trudnej rodzinnej historii przez pryzmat… restauracyjnych kuchni, w których bohaterowie uwielbiają przesiadywać, i w których znajdują pięknie wyglądające, niesamowicie pachnące i genialnie smakujące rozwiązania konfliktów międzyludzkich.

Zasada „przez żołądek do serca” spełnia się tu idealnie, zarówno w odniesieniu do postaci, jak i widzów, którzy od pierwszych scen będą sycić się azjatycką kuchnią. Aż szkoda, że kino nie potrafi przekazywać do nas zapachów, bo to, czego kosztują nasi bohaterowie sprawia, że aż chce się rezerwować bilet na samolot do miejsca akcji filmu.

Głównym bohaterem filmu jest oczywiście kucharz, ale cała reszta nie jest już taka prosta. Młody chłopak po stracie rodziców wyrusza w kulinarną podróż do Singapuru, gdzie odnajduje członków rodziny ze strony matki. Wujek przyjmuje go jak należy, jednak babcia jest bardzo wrogo nastawiona. Z czasem rodzinne zaszłości wychodzą na jaw, a wspólne gotowanie, jakkolwiek to nie zabrzmi, stanie się remedium na ciągle niezabliźnione rany.

Film można określić jako dramat rodzinny połączony z kinem kulinarnym. Zdecydowana większość tej historii rozgrywa się w kuchniach i restauracjach, gdzie nasz bohater uczy się przyrządzania potraw, które były ważne dla jego mamy i taty, poznając przy tym kulisy konfliktu matki z babcią. Twórcy zdecydowali się pokazać nam tę historię w dwóch liniach czasowych, z licznymi retrospekcjami, co jest przydatne do pełnego zrozumienia całej opowieści.

Oglądając „Ramen. Smak wspomnień” bardzo szybko wpadamy w taki specyficzny melancholijny klimat, który sprawnie buduje nam reżyser i autor zdjęć. Całość opowieści jest dość powolna, a film sprawia wrażenie niezwykle spokojnego, wręcz odprężającego, mimo kilku emocjonujących scen. Tytułowa potrawa jest tu bardzo istotna, jednak miłośnicy kuchni azjatyckiej poznają jeszcze wiele innych, ciekawych dań. Istotny jest tu także ostateczny wydźwięk filmu, mówiący nam jak ważne jest wspólne jedzenie i jak wiele uczuć można wyrazić gotując coś pysznego dla drugiej osoby.

Michał Derkacz

Ramen. Smak wspomnień, reż. Eric Khoo, prod. Francja/Japonia/Singapur, czas trwania 89 min, dystr. Aurora Films, polska premiera 11 stycznia 2019

fot. materiały prasowe