Produkcje świąteczne na Netflix. Filmy, które warto zobaczyć
2021-11-25 16:49:43Jak co roku popularna platforma streamingowa podrzuca widzom nowe świąteczne propozycje. Pogoda robi się coraz chłodniejsza, a wieczory coraz dłuższe, co sprzyja częstszym seansom. Co jednak, jeśli mamy ochotę zanurzyć się w świątecznym klimacie, a znudził na się już wszechobecny Kevin? Netflix wychodzi tym zapotrzebowaniom naprzeciw. W tym artykule znajdziecie pięć sprawdzonych przez nas propozycji filmów świątecznych na Boże Narodzenie!
Filmy Netflix na Boże Narodzenie
1. "Holiday" - klasyka gatunku. Może niekoniecznie film w każdej minucie rzucający w widza świąteczną atmosferą, ale dla wielu będzie to zdecydowany plus. Mamy tu dwie równorzędne historie, które w pewnym momencie - jak na romantyczne filmy przystało - postanawiają się skrzyżować. Poznajemy główne bohaterki. Jedna to bogata kobieta sukcesu, producentka filmowa Iris, która mieszka w willi i może być wzorem dla wielu. Druga natomiast to przeciwny biegun jeśli chodzi o styl życia. Amanda to redaktorka londyńskiej gazety mieszkająca w skromnej chatce. I jak można się domyśleć.
Elementem łączącym obie kobiety jest nie kto inny, a facet. Iris przeżywa kryzys w małżeństwie, któremu dodatkowo nie pomaga jej pracoholizm, a Amanada jest nieszczęśliwie zakochana w koledze z pracy, który, o ironio, żeni się z inną. Dlatego bohaterki postanawiają wymienić się na jakiś czas domami. I wtedy zaczyna się prawdziwy miłosny kołowrotek. Film fabularnie być może niezbyt odkrywczy, jednak obsada zdecydowanie podnosi jego wartość. W rolach głównych zobaczymy Jude Law, znanego między innymi z postaci Watsona, Cameron Diaz, Kate Winslet czy Jacka Blacka. I choć może nie będziemy do łez poruszeni historią dwóch obcych sobie kobiet (chociaż kto wie) to po obejrzeniu będzie nam zwyczajnie ciepło na serduszku. A przecież po części o to chodzi w świątecznych filmach.
2. "Randki od święta" - przezabawna świąteczna komedia. Spotkania przy wigilijnym stole są udręką dla singli. Dlatego twórcy filmu postanawiają wyjść stresowi związanemu z zasiadaniem singli przy świątecznym stole naprzeciw i wszelkie przyjęte wizje upierdliwej rodziny dodatkowo przerysowują. Dwoje ludzi, którzy w równym stopniu nienawidzą klimatu świąt i spotkań w gronie rodzinnym, a to głównie ze względu na padające za każdym razem pytanie o drugą połówkę (niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nie zna tego uczucia), postanawia stworzyć parę. Ale nie taką prawdziwą. Urodziny, imieniny, śluby i wesela - występują jako para. Codzienność - nawet się nie lubią. Ta rozbieżność doprowadza do wielu komicznych sytuacji, a czy nie lubią się przez cały film, zobaczcie sami.W głównych rolach mamy tu Emmę Roberts i Luke'a Bracey'ego.
3. "Klaus" - coś dla fanów animacji. Klaus to film animowany, który jest jedną z nielicznych bajek wywołujących łzy wzruszenia. Przedstawia historię młodego adepta Królewskiej Akademii Pocztowej, który absolutnie nie czuje powołania do tego, co robi, a życie w całości ułatwia mu tata. W którymś momencie jednak nie wytrzymuje i wysyła Jespera do wioski znajdującej się pod północnym kołem podbiegunowym. Mieszkańcy tego miejsca są ze sobą skłóceni, co nie ułatwia Jesperowi zadania, bo nikt z nikim nie koresponduje. A na szali znajduje się wygoda w dalszym życiu bohatera.
Całe szczęście na drodze Jespera pojawia się Klaus, który jest jego jedynym światełkiem w tunelu. Pozycja godna uwagi. Film jest wykonany techniką rysowania postaci, co w zestawieniu z najświeższymi animacjami tworzonymi komputerowo mogłoby zniechęcić, bo przywykliśmy już do animacji 3D, jednak twórcy zastosowali specjalne oświetlenie, które sprawiło, że postaci ani przez moment nie wydają się płaskie. Tu, w przeciwieństwie do poprzednich propozycji, mamy już typowego ducha świąt i nie da się tego przeoczyć.
4. "Chłopiec zwany gwiazdką" - nowość na netflixie. Kolejna familijna propozycja. Film powstał na podstawie książki o tym samym tytule. Opowiada o chłopcu, który w towarzystwie gadającej myszy i renifera wyrusza w poszukiwanie legendarnej wioski elfów. Opowieść ma widzom przypomnieć historię Mikołaja, a że skierowana jest do najmłodszych widzów, zrobione to zostało w sposób ciepły, zabawny i nieskomplikowany. Doświadczenie pokazuje nam jednak, że niejednokrotnie się zdarza, że filmy dla dzieci działają na nas dużo skuteczniej, niż te skierowane do starszych widzów. Produkcja jest dostępna od niedawna, a znajduje się w TOP 10 Netflixa, więc polecamy zajrzeć i ocenić, czy skutecznie wprowadzi was w świąteczny klimat.
5. "Świąteczny rycerz" - tutaj troszeczkę fantastyczny klimacik. Fabuła dosyć konkretnie wyjęta z bajki "Zaczarowana", ale wciąż bawi. Komedia romatyczna (jakże by inaczej) przedstawiająca historię księcia, który pewnego dnia, po spotkaniu z przepowiednią, budzi się w obcym sobie świecie i pierwszą osobą, którą spotyka jest Brooke - nauczycielka z miejscowej szkoły. Losy obojga bohaterów przeplatają się ze sobą i tworzą dla widza zagadkę, w którym świecie zakończy się miłosna historia. Bo, że będzie miłosna, myślę, że każdy się domyślił. Za spoilery przepraszamy.
Jest to tylko kilka z propozycji, które w sezonie zimowym podrzuca nam Netflix, a o tym, że uwielbia świąteczne produkcje, przypomina każdego sezonu. Kolejność jest przypadkowa, ale żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie, wybraliśmy te z różnych gatunków. Dla odmiany jednak zamiast popcornu proponujemy kiczowaty świąteczny kubek pełen gorącej czekolady z piankami. Wartość każdego świątecznego filmu wzrasta wtedy dwukrotnie - potwierdzone info. Udanego seansu!
Anna Krysik
fot. pixabay.com/JillWellington