Prawda - recenzja
2020-04-28 18:48:44Film "Prawda" to francusko-japoński dramat rodzinny, który niedawno trafił do serwisów VOD. Reżyserem jest Hirokazu Koreeda – nominowany do Oscara zdobywca Złotej Palmy. Dzieło stanowi intymną historię opowiedzianą przez gwiazdorską obsadę, w której skład wchodzą między innymi Juliette Binoche, Catherine Deneuve oraz Ethan Hawke. Czy obraz ten jest warty obejrzenia? Przeczytajcie recenzję!
Opowieść o skomplikowanych relacjach
Postacią, na której skupia się cała historia, jest Fabienne (Catherine Deneuve), czyli francuska gwiazda filmowa i laureatka Cezara. Gdy aktorka publikuje książkę pełną osobistych wspomnień, jej córka Lumir (Juliette Binoche) wraz z mężem (Ethan Hawke) i dzieckiem przyjeżdża do matki w odwiedziny. Jednakże nie jest to radosne spotkanie rodzinne, lecz konfrontacja pełna napięcia i przez lata chowanej urazy. Wizyta córki zbiega się z kręceniem najnowszego filmu Fabianne, którego fabuła poniekąd pokrywa się z relacjami obu kobiet. Lumir i Fabienne odbywają razem podróż po emocjach, wspomnieniach, kłamstwach i prawdzie.
Sława kontra rodzina
Dynamika między głównymi bohaterkami stanowi najważniejszy aspekt filmu. W subtelny, aczkolwiek dobitny, sposób skontrastowano egoizm i obojętność Fabienne z frustracją i pro-rodzinnym nastawieniem Lumir. Kłamstwa, znajdujące się w autobiografii aktorki, sprawiają, że jej postaci nie da się polubić, można ewentualnie usiłować zrozumieć jej skupione na sobie postępowanie. W wypowiedzianym przez nią zdaniu: Wolę być złą matką i złą przyjaciółką, ale dobrą aktorką, zawiera się cały przekaz filmu. Dramat ujawnia, jak pogoń za sławą i ślepe dążenie do hollywoodzkiego sukcesu drastycznie wpływa na relacje rodzinne. Kinematografia pokazuje talent, bądź wierne wcielanie się aktorów w daną postać, ale niewidoczne są dla nas kulisy ich pracy. "Prawda" odkrywa nieco tę kurtynę i opowiada, jak taki sukces może wyglądać za zamkniętymi drzwiami.
Gra aktorska
Zdecydowanie największym atutem filmu jest obsada. Juliette Binoche świetnie pokazuje całe spektrum emocji, podczas gdy Catherine Deneuve idealnie wchodzi w rolę zdystansowanej matki, której oczy są obojętne i zimne. Dramat można by oglądać w zasadzie głównie dla scen między tą dwójką, gdyż stopniowe zmiany w ich relacji są widoczne dzięki najlżejszym gestom i mimice. Cała obsada sprawia, że film jest szczery i naturalny, jakby był dokumentacją prawdziwego życia.
Nie wszystko na plus
Oglądając dzieło Koreeda, widać, że ciche sceny, długie ujęcia i częste niedopowiedzenia były celowym zabiegiem. Jednakże czasami można odnieść wrażenie, iż film jest zbyt powolny, wręcz monotonny. Niekiedy nawet wydaje się, że średnią fabułę ratuje tylko wybitna gra aktorska. Brak dynamiki z pewnością był zamierzony, jednak może niestety powodować zmniejszone zainteresowanie widza. Mimo wszystko, sam przekaz filmu, jak i świetnie napisane i zagrane postaci są definitywnym atutem.
Dla matek i córek
Tytuł ten stanowi niebanalny obraz rodziny i wartości, takich jak szczerość, troska czy tytułowa prawda. Nie jest to jednak film dla każdego, a można by nawet pokusić się o stwierdzenie, iż jest on przede wszystkim skierowany do matek i córek. Tego typu relacje są centralnym punktem fabuły i głównie dla zobaczenia ich dynamiki warto obejrzeć dzieło Koreeda. "Prawda" nie jest filmem genialnym, ale zdecydowanie dobrym.
Ocena końcowa: 7/10
Julia Sałdan
fot. materiały prasowe Kino Świat