Podróż do świata wyobraźni w adaptacji "Siedmiu minut po północy" [WIDEO]
2016-09-02 12:06:01J. Antonio Bayona, reżyser wizjonerskiego "Sierocińca" i zapierającego dech w piersi filmu "Niemożliwe", zabierze widzów w kolejną podróż. Tym razem do świata wyobraźni. "Siedem minut po północy", ekranizacja bestsellerowej powieści Patricka Nessa, to opowieść o chłopcu, który szukając ratunku dla ukochanej mamy wkracza do świata, którego istnienia nawet nie podejrzewa.
Dla producentów znalezienie odtwórcy głównej roli, 10-letniego Connora, było jednym z największych wyzwań. Upłynęło sporo czasu, producenci powoli tracili nadzieję, aż nagle ich uwagę przykuł debiutujący Lewis MacDougall. Chłopiec skończył właśnie zdjęcia do swojego pierwszego filmu "Piotruś Pan i wyprawa do Nibylandii". Lewis został zaproszony na zdjęcia próbne i... powalił wszystkich na kolana.
- Lewis potrafi przekazać niewerbalnie rozgrywający się we wnętrzu jego postaci konflikt - powiedziała Belén Atienza, producentka filmu. - Właśnie ta umiejętność przekonała nas do kandydatury Lewisa. Connor nie potrafi wyrazić werbalnie tego, co go trapi. Wszystko widać w jego oczach - dodaje J. Antonio Bayona, reżyser obrazu.
Lewisowi partnerują wielcy: Liam Neeson, Sigourney Weaver oraz Felicity Jones. "Siedem minut po północy" w kinach 2 grudnia 2016 roku.
Opis filmu:
Niewielu jest dorosłych, którzy mieliby tyle odwagi co 10-letni Connor. Chłopiec codziennie musi bronić się przed grupą starszych chłopaków, którzy prześladują go w szkole. Prawdziwy dramat jednak rozgrywa się w domu chłopca - samotnie wychowująca go matka przegrywa walkę z chorobą, a lekarze rozkładają ręce. W tej sytuacji Josh zyskuje niezwykłego sprzymierzeńca - jest nim mroczna istota ze snów, która za pośrednictwem niezwykłych, magicznych opowieści wciąga Connor w świat, gdzie znaleźć można odpowiedzi na najtrudniejsze pytania.
MD/ip