Paul Grant nie żyje. Grał m.in. w "Harrym Potterze" i "Gwiezdnych Wojnach"
2023-03-21 08:13:45Niskorosły aktor Paul Grant zmarł nagle w wieku 56 lat. Pożegnały go partnerka i córki.
Zobacz też: Dawid Kubacki kończy sezon. Jego żona walczy o życie.
Paul Grant nie żyje. Doszło do śmierci mózgu
W poniedziałek wieczorem poinformowano o śmierci Paula Granta. W czwartek znaleziono go nieprzytomnego pod stacją metra King's Cross w Londynie. Okazało się, że aktor jest w krytycznym stanie zdrowia. Od razu przewieziono go do szpitala, gdzie został podłączony do urządzenia, które pomagało w podtrzymaniu życia. Niedługo później stwierdzono śmierć mózgu.
Pożegnała go partnerka Maria Dwyer:
Paul był miłością mojego życia. Najzabawniejszy człowiek, jakiego znałam. Sprawiał, że moje życie było kompletne. Nic nie będzie już takie samo.
Do sytuacji odniosła się także córka Sophie Jayne Grant:
Mam złamane serce. Żadna dziewczynka nie powinna zostać bez taty. Był rozpoznawalny i kochany za swoją pracę. Odszedł zbyt szybko.
Aktor z problemami
Paula Granta mogliśmy zobaczyć na ekranie w wielu światowych produkcjach. Aktor miał nieco ponad 130 centymetrów wzrostu. Wcielił się w postać Ewoka w filmie "Gwiezdne Wojny. Powrót Jedi". Znany był także z roli goblina w filmie "Harry Potter i Kamień Filozoficzny". Grał u boku takich nazwisk jak Dawid Bowie czy Jennifer Connelly.
Jego życie nie było jednak usłane różami. Grant miał problemy z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Jak sam opowiadał, najgorszy etap rozpoczął się po rozstaniu z pierwszą żoną. W rozmowach z mediami przyznał się do zdrad ówczesnej partnerki oraz uzależnienia od kokainy. Wołał o pomoc.
KD
fot.
Źródło: wp.pl