Nowiny ze świata - recenzja

10 lutego 2021 na platformie Netflix pojawił się nowy film Paula Greengrassa, który ponownie (po "Kapitan Phillips") współpracuje z Tomem Hanksem. "Nowiny ze świata" to western z bardzo ciekawym wątkiem, dotyczącym historii prasy, ale przede wszystkim jest to opowieść o poszukiwaniu rodziny.

Tom Hanks gra (znów kapitana!) Jeffersona Kyle'a Kidda - weterana wojny secesyjnej, który zarabia na życie jeżdżąc od miasta do miasta, dając wieczorne występy z publicznym odczytem prasy, ludziom spragnionym newsów oraz ciekawych historii. Jednak pewnego dnia na trasie spotyka samotną dziewczynkę, porwaną lata temu przez Indian. Jego zadaniem jest odwiezienie jej do biologicznych ciotki i wuja, choć jego nowa podopieczna wcale nie ma na to ochoty, a w dodatku nawet nie mówi po angielsku.

Skazany na siebie duet wspólnie pokonuje setki kilometrów i mierzy się z licznymi zagrożeniami w poszukiwaniu miejsca, które choć jedno z nich mogłoby nazwać domem, bo nie tylko niesforna Johanna nie ma na świecie nikogo biskiego. Także Jefferson od lat nie widział żony, z którą jest skłócony.

Raczej dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że ten tzw. film drogi prezentuje nam proces poznawania siebie przez parę głównych bohaterów, kiedy od niechęci przejdą do przywiązania, na skutek przeżytych razem przygód i niebezpieczeństw. Nie jest też odkrywcze, że końcowy morał dotyczy istoty rodziny, gdy okazuje się, że więzy krwi nie są tak istotne jak uczucia jakie żywimy do danych osób.

Natomiast fabuła została zaprezentowana bardzo poprawnie, a oklepane motywy są na tyle solidnie zrealizowane, że nadal potrafią wzbudzić w nas emocje i wzruszyć. Wielka w tym zasługa Toma Hanksa, który miał tu do zagrania zarówno sceny typowo dramatyczne, jak i typowo westernowe - z pościgami konnymi oraz strzelaniną.

Bardzo interesujący jest wątek odczytów tytułowych nowin ze świata. Jeśli interesuje was, jak taki proces wyglądał, o czym i w jaki sposób pisały gazety na Dzikim Zachodzie, to absolutnie polecamy zobaczyć ten film. Po kreacji w "Czwartej władzy" Hanks wraca do tematu dziennikarstwa i jest w tym wielce wiarygodny. Z kolei Helena Zengel zalicza już drugi świetny występ, po roli w dramacie "Błąd systemu" z 2019 roku.

Ocena końcowa: 7/10

Michał Derkacz

fot. materiały prasowe