Netflix szydzi z głuchoniemych? Tak twierdzi model Nyle DiMarco

Netflixowi oberwało się za nowy film. W "Sierra Burgess jest przegrywem" główna bohaterka w pewnym momencie udaje głuchoniemą, aby uniknąć rozmowy z chłopakiem. Znalazł się krytyk tej sceny.

W nowym filmie Netflixa, komedii skierowanej do widzów nastoletnich, w rolę tytułową wciela się Shannon Purser znana ze “Stranger Things”. Nawet obecność aktorki z takiego hitu nie pomogła na domniemany brak wyczucia twórców wobec mniejszości. Fabuła filmu w skrócie polega na tym, że licealistka Sierra Burges próbuje wywalczyć sobie względy przystojnego chłopca - Jameya (w tej roli Noah Centineo).

Jak to w tzw. teen movies bywa, dziewczę za temat bierze się od najgorszej z możliwych stron. Postanawia uwieść go telefonicznie podając się za kogoś innego. We wspomnianej oburzającej scenie, spotyka go po raz pierwszy i udaje głuchą, aby uniknąć z nim rozmowy. Logiczne prawda? W wyniku splotu machinacji wszechświata i przewidywalnej grafomanii scenarzysty, Jamey ma brata. Głuchoniemego chłopca o imieniu Ty (zagrał go Cochise Zornoza, który faktycznie jest głuchoniemy).

Pewnie takie żarty z komedii uszłyby twórcom na sucho, gdyby nie dzielna wypowiedź modela Nyle’a DiMarco, zwycięzcy 22. edycji America's Next Top Model. Celebryta zwrócił uwagę na to, że żartowanie z osób głuchoniemych jest nieprzyjemne, a przynajmniej dla niego jako osoby cierpiącej na taką przypadłość. Podniósł też faktyczny problem braku reprezentacji głuchoniemych aktorów w filmach.

So one of my close friends' deaf brother is in Sierra Burgess

When I learned, I was elated. Finally more deaf actors/representation & ASL inclusion in films

... Only to find out the deaf character was written and used for a terrible joke.

PS- pretending to be deaf is NOT ok.

— Nyle DiMarco (@NyleDiMarco) 9 września 2018

Miejmy nadzieję, że Netflix wyciągnie nauki na przyszłość z takiego pouczenia. O ile sam żart w filmie nie koncentrował się na szydzeniu z głuchoniemej postaci, o tyle faktycznie w kolejnych produkcjach brakuje bohaterów z tego typu niepełnosprawnością. Na pewno ma to związek z tym, że jest ich zwyczajnie mniej, ale zawsze wprowadzenie tak różnorodnych postaci uwiarygadnia świat filmu.

Aleksander Gałąska

fot. materiały prasowe