Na co do kina w weekend [PREMIERY]
2020-08-06 14:22:59Od 7 sierpnia 2020 w polskich kinach znajdziemy kilka nowości. Premierowo polecamy zobaczyć szwedzki dramat o walce o dzieci, ale na ekranach debiutuje też komedia z Liamem Neesonem, historia chorej nastolatki i jej chłopaka, a także francuski film o seksie oraz animacja dla dzieci. Sprawdźcie, na co iść do kina w weekend!
"Babyteeth", reż. Shannon Murphy, prod. Australia/USA, czas trwania 116 min, dystr. Best Film
Poważnie chora nastolatka Milla zakochuje się w drobnym handlarzu narkotyków Mojżeszu. Ten fakt staje się najgorszym koszmarem jej rodziców. Nie tak wyobrażali sobie chłopaka córki. Okazuje się, że wraz z pierwszymi pocałunkami w Millę wstępuje nieznane dotąd pragnienie życia. Sprawy wymykają się spod kontroli, a tradycyjna moralność przestaje obowiązywać. Milla pokazuje rodzicom, Mojżeszowi i wszystkim wokół jak żyć, kiedy nie masz nic do stracenia. Jak dobrze jest nie być martwym. Pełen humoru portret nastolatki, która uczy się przekraczać wszelkie granice w ekstremalny sposób.
"Nie tak miało być", reż. Amanda Kernell, prod. Szwecja, czas trwania 94 min, dyst. Mayfly
Jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć, gdy w grę wchodzi szczęście i bezpieczeństwo naszych bliskich? „Nie tak miało być” opowiada historię kobiety, której ograniczono prawo do widywania się z własnymi dziećmi po tym, jak rozwiodła się z mężem. Alice, bo tak ma na imię główna bohaterka, postanawia zabrać swoją córkę i syna na wakacje bez zgody męża, który jako pełnoprawny opiekun zgłasza porwanie. To film o konsekwencjach wyborów, które podejmujemy. Reżyserka stroni tutaj od jednoznacznej oceny swoich bohaterów, raczej bacznie się im przygląda, a werdykt odnośnie słuszności ich zachowań pozostawia nam.
Przeczytaj recenzję tego filmu >>
"Włoskie wakacje", reż. James D'Arcy, prod. Wielka Brytania/Włochy, czas trwania 94 min, dystr. M2 Films
Malownicza wioska w Toskanii, lokalne wino, najlepsze risotto i włoskie słońce, które zmienia wszystko. Czy można wyobrazić sobie lepsze miejsce? Robert i jego syn Jack od lat utrzymują kontakt raczej sporadycznie, a jedną z niewielu łączących ich rzeczy jest rodzinna willa w Toskanii. Kiedy Jack wpada w finansowe tarapaty, postanawia odezwać się do ojca i namówić go do sprzedaży domu. Obaj chcą jak najszybciej załatwić sprawę, podpisać odpowiednie papiery i wrócić do swojego londyńskiego życia. Wszystko jednak komplikuje się, gdy na miejscu zamiast pięknego domu, który zapamiętali, zastają kompletną ruinę. Robert i Jack będą musieli spędzić razem więcej czasu niż zakładali i przeprowadzić gruntowny remont, aby sprzedać posiadłość. Wspólne prace idą naprawdę źle, ale zagubionym mężczyznom z pomocą przychodzą mieszkańcy pobliskiego miasteczka, w tym Natalia, właścicielka lokalnej restauracji. Z każdym kolejnym dniem Robert i Jack przekonują się, że tu czas płynie inaczej, to co wydawało się ważne, może poczekać, a Toskania to miejsce, w którym być może warto spróbować wszystkiego od nowa.
"Liberté", reż. Albert Serra, prod. Francja, czas trwania 132 min, dystr. Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
Oda do wyrafinowanej dekadencji, która - jak twierdzi Serra - ma europejskie korzenie. Bo tylko tu społeczeństwo za sprawą libertyńskich wartości odważyło się postawić estetykę przyjemności wyżej niż moralność. "Chciałem nakręcić film o nocy - mówił reżyser - nie taki, którego akcja rozgrywa się nocą, ale film poświęcony logice nocy, która zmienia naszą percepcję, zasady moralne, wszystko. Film opowiadający o utopii seksualnego wyzwolenia, gdy różnice między ludźmi znikają: nie ma kobiet i mężczyzn, sług i panów, pięknych i brzydkich". O doskonałej, dziwnej, mrocznej utopii, braterstwie ciał. Nocą w leśnej głuszy jak na scenie wśród dekoracji spotykają się przedstawiciele XVIII-wiecznej francuskiej arystokracji i ich zagraniczni goście, by oddać się rozpisanej na role orgii. Pogrążeni w mroku, pośród szeptów i jęków, zmierzą się z własną i cudzą zachłannością, skonfrontują z obnażeniem, przymusem i pragnieniem. W drodze do "pełnego życia" przekroczą kolejne granice.
"SamSam", reż. Tanguy de Kermel, prod. Francja, czas trwania 77 min, dystr. Kino Świat
Młody i nieustraszony Samsam ma prawie wszystko, o czym może marzyć kosmiczny bohater: kochających super-bohaterskich rodziców, grupę super przyjaciół oraz własny latający spodek do odkrywania i zwiedzania kosmosu… Do szczęścia brakuje mu tylko jednego, czyli supermocy. Bo ta, nie wiedzieć czemu, jeszcze się nie ujawniła! Pewnego dnia Mega – nowa tajemnicza koleżanka z klasy Samsama oznajmia chłopcu, że potrafi nauczyć go ponadludzkich zdolności. Zaciekawiony propozycją Samasam wyrusza wraz z Megą w międzygalaktyczną podróż. W jej trakcie odkryje, że przyjaźń i odwaga są najlepszymi supermocami, jakie można zdobyć.
Zebrał: MD
fot. materiały prasowe