Na co do kina w weekend [PREMIERY]
2020-03-05 14:41:066 marca 2020 to dzień, na który wszyscy czekali. Okej, może nie wszyscy, bo to zbyt górnolotnie brzmi i zawsze znajdzie się ktoś, kto nie czekał, ale fakty są takie, że do repertuaru kin właśnie wchodzi kilka świetnie zapowiadających się nowości filmowych, wiec kinomaniacy na 100% znajdą dla siebie coś ciekawego. Zobaczymy m. in. nowy film Jana Komasy o hejcie w sieci, biograficzną historię z Tomem Hanksem, bajkę Disneya (i Pixara), nową wersję thrillera z niewidzialnym człowiekiem oraz nagrodzony na festiwalu w Cannes obraz Hlynura Pálmasona. Sprawdźcie, na co iść do kina w weekend!
"Sala samobójców. Hejter", reż. Jan Komasa, prod. Polska, czas trwania 130 min, dystr. Kino Świat
Tomek (Maciej Musiałowski), student prawa Uniwersytetu Warszawskiego, zostaje przyłapany na plagiacie i wydalony z uczelni. Postanawia jednak ukrywać ten fakt przed światem i nadal pobiera pomoc finansową od państwa Krasuckich (Danuta Stenka, Jacek Koman) – rodziców Gabi (Vanessa Aleksander), przyjaciółki z czasów dzieciństwa. Kiedy oszustwo wychodzi na jaw, skompromitowany chłopak traci zaufanie i życzliwość swoich dobroczyńców. Przepełniony gniewem i żalem, oddzielony od Gabi, w której skrycie podkochuje się od lat, Tomek planuje zemstę na Krasuckich. Szansa pojawia się, kiedy otrzymuje pracę w agencji reklamowej, a wraz z nią dostęp do najnowszych technologii i tajemnic stołecznej elity. Pod pozorem obowiązków zawodowych Tomek zaczyna inwigilować Krasuckich, aktywnie włączonych w kampanię polityczną kandydata na prezydenta stolicy – Pawła Rudnickiego (Maciej Stuhr). Wkrótce plan internetowego hejtera zaczyna nabierać coraz realniejszych kształtów, a droga do jego realizacji wiedzie przez wirtualny świat popularnej gry komputerowej.
"Cóż za piękny dzień", reż. Marielle Heller, prod. USA, czas trwania 107 min, dystr. United International Pictures
Tom Hanks wciela się w postać pana Rogersa, we współczesnej historii o tym, jak uprzejmość triumfuje nad cynizmem. Całość oparta jest na prawdziwej historii przyjaźni Freda Rogersa i dziennikarza Toma Junoda. Kiedy znużony życiem dziennikarz (Matthew Rhys) poznaje Freda Rogersa, powoli porzuca swój sceptycyzm, ucząc się empatii, uprzejmości i przyzwoitości od najbardziej lubianego w Ameryce sąsiada.
Przeczytaj recenzję tego filmu >>
"Niewidzialny człowiek", reż. Leigh Whannell, prod. Australia/uSA, czas trwania 124 min, dystr. United International Pictures
Uwikłana w toksyczną, pełną przemocy relację z bogatym i znakomitym naukowcem, Cecilia Kass (Elisabeth Moss) ucieka od swego męża nocą, by ukryć się w domu siostry (Harriet Dyer) oraz ich wspólnego przyjaciela z młodości (Aldis Hodge). Kiedy jej mąż (Oliver Jackson-Cohen) popełnia samobójstwo, zostawiając jej fortunę, Cecilia zaczyna się obawiać, że jego śmierć jest oszustwem. Tymczasem seria niewytłumaczalnych przypadków, które dzieją się wokół kobiety, zaczyna być śmiertelnie niebezpieczna, zagrażając życiu tych, których kocha. Ale jak udowodnić coś, czego udowodnić się nie da? Cecilia, na granicy obłędu, czuje, że prześladuje ją niewidzialny człowiek.
"Naprzód", reż. Dan Scanlon, prod. USA, czas trwania 114 min, dystr. Disney
Janko i Bogdan, dwóch nastoletnich braci elfów postanawia zbadać, czy magia wciąż istnieje. Chłopcy otrzymują na 16. urodziny Janka zaklęcie, dzięki któremu będą mogli przywołać do życia swojego nieżyjącego tatę. Uda się im to jednak tylko połowicznie... Bracia mają 24 godziny, aby odnaleźć drugie pół ojca! Aby zaklęcie zadziałało w pełni będą musieli odszukać mapę Manticory, legendarnej, nieustraszonej wojowniczki.
"Biały, biały dzień", reż. Hlynur Pálmason, prod. Dania/Islandia/Szwecja, czas trwania 109 min, dystr. Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
W biały, biały dzień, gdy nieba nie można odróżnić od ziemi, zmarli mogą mówić do tych, którzy wciąż żyją – głosi islandzkie powiedzenie. W taki też dzień ginie żona byłego szefa policji, która spada w przepaść rozpędzonym samochodem. Mimo żałoby, stara się on zacząć wszystko od nowa i odpowiedzieć sobie na pytanie, kim teraz jest. Pewnego dnia odkrywa tajemnicę, która pierwszy raz od dawna wzbudzi w nim silne emocje. Od tej pory zrobi wszystko, żeby dowiedzieć się prawdy o ich wspólnej przeszłości. "Biały, biały dzień" to osnuta islandzką mgłą historia żalu, zemsty i bezwarunkowej miłości.
"Prawda", reż. Hirokazu Koreeda, prod. Francja/Japonia, czas trwania 106 min, dystr. Kino Świat/Velvet Spoon
Fabienne (Catherine Deneuve) to wielka gwiazda kina i królowa męskich serc. Wkrótce po tym jak aktorka publikuje swoje intymne wspomnienia, jej córka Lumir (Juliette Binoche) przybywa z Nowego Jorku do Paryża z mężem (Ethan Hawke) i dzieckiem. Ponowne spotkanie matki i córki szybko zmienia się w zaciętą konfrontację. W jej trakcie miłość zderzy się z dawnymi urazami, a tajona przez lata prawda w końcu ujrzy światło dzienne.
"Jakub, Mimmi i gadające psy", reż. Edmunds Jansons, prod. Łotwa, czas trwania 70 min
10-letni Jakub, nie mając na to ochoty, spędza tydzień na przedmieściach Rygi u charakternej kuzynki Mimmi i jej taty. Dziewczynka daje odczuć kuzynowi, że za nim nie przepada. Jakub szybko znajduje jednak niezwykłych przyjaciół – poznaje gang gadających psów. Gdy w końcu udaje mu się porozumieć z kuzynką, pojawia się kolejne wyzwanie – do ulubionego parku Mimmi wkraczają buldożery. Na domiar złego jeden z psów zostaje uprowadzony. Dzieci i zwierzęta zwierają szyki, by uratować zielone miejsce i odnaleźć zaginionego czworonoga.
Zebrał: MD
fot. kolaż materiałów prasowych