My Mind and Me - recenzja

4 listopada miała miejsce światowa premiera dokumentu o Selenie Gomez “My Mind and Me”. Film przedstawiający problemy, z którymi musiała się zmagać artystka na przestrzeni lat, był ogłaszany już od dłuższego czasu, a jego udostępnieniu towarzyszył nowy utwór piosenkarki o tym samym tytule. Jak prezentuje się najnowsza produkcja dostępna na Apple TV+?

Zobacz też: Thor: Miłość i grom - recenzja wydania Blu-ray

Premiera filmu "My Mind and Me"

Premiera filmu dokumentalnego o Selenie Gomez pokazuje podróż artystki na przestrzeni ostatnich sześciu lat, w której zmaga się ona z wieloma problemami na tle zdrowotnym. Opowiada widzom o tym, jak ciężko piosenkarka przechodziła przez różne etapy swojego życia, zmagając się z depresją, stanami lękowymi czy też chorobą afektywną dwubiegunową. Nie jest więc to przypadek, że zwiastun produkcji pojawił się w sieci podczas Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego.

Recenzja dokumentu o Selenie Gomez

Film porusza bardzo ważne tematy, które w pewny sposób dotykają każdą młodą osobę, dorastającą w erze mediów społecznościowych. Pokazane są ujęcia piosenkarki, która opowiada o chęci zmiany swojego wyglądu, nieczuciu się wystarczająco dobrą, czy też będącą pod ciągłą krytyką innych obcych osób. Presja medialna, która budowała się przez ten cały czas wywołują u niej widoczne problemy zdrowotne, z którymi musi zmagać się w trakcie jej trasy koncertowej w 2016 roku. Skutkiem czego było zrobienie sobie przerwy od występowania oraz szukanie pomocy u specjalistów w szpitalu psychiatrycznym.

Pomimo rozwijanego w filmie problemu związanego z załamaniem nerwowym, czy też depresją dokument, który nakręcił Alek Keshishian w emocjonalny, lecz prosty sposób przeprowadza nas przez kolejne lata życia artystki. Poszukiwanie szczęścia, siebie i celu w życiu stają się kolejnymi wyzwaniami, z którymi musi zmierzyć się piosenkarka. Dokument pokazuje jej podróż do Kenii, gdzie otwarcie rozmawia z uczącymi się tam młodymi kobietami o swoich przeżyciach, a także ich doświadczeniu.

Biorąc pod uwagę fakt, że produkcja miała pokazać sześć ostatnich lat z życia artystki, po obejrzeniu dokumentu można czuć jednak pewien niedosyt. Chociaż pokazuje bardzo on ważną historię dotyczącą zdrowia psychicznego, wiadomo, że w życiu artystki wydarzyło się również wiele zdarzeń, które miały wpływ na to, kim jest aktualnie Selena. Film nie wspomina nic o założeniu przez piosenkarkę firmy Rare Beauty, która ma rzucić wyzwanie nierealistycznym standardom doskonałości. W jego ostatnich częściach wspomniana jest jednak fundacja Rare Impact Found, której celem jest m.in. wprowadzenie zmian w związku z nauką o zdrowiu psychicznym w szkołach.

Pozostaje jednak pytanie, czy pokazane momenty z życia Seleny będą miały wystarczający wpływ na to, aby zostać zapamiętane na dłużej, czy też rozpocząć rozmowę na temat depresji i stanów lękowych na większą skalę. Chociaż dokument przedstawia w zupełnie nowym świetle historie piosenkarki oraz minione wydarzenia, które zostały poddane krytyce przez media, ciężko stwierdzić czy w będzie on miał w bezpośredni sposób wpływ na jego widzów.

Barbara Szałasz

fot. zrzut ekranu z YouTube/Apple TV