Recenzje - Kino

Mistrz - recenzja

2021-08-29 14:02:31

27 sierpnia 2021 roku premierę miał film „Mistrz” w reżyserii Macieja Barczewskiego. Przedstawia on opartą na faktach historię Tadeusza Pietrzykowskiego, polskiego boksera, znanego z walk w obozach koncentracyjnych. Główną rolę zagrał Piotr Głowacki. Zobaczcie, czy warto obejrzeć tę produkcję i przeczytajcie naszą recenzję.

Zobacz też: Piotr Witkowski o filmie "Mistrz": Mamy przykład osoby absolutnie niezłomnej [Wywiad]

Mistrz, Piotr Głowacki

O czym jest film?

Film opowiada historię Tadeusza Pietrzykowskiego, znanego warszawskiego boksera, który zostaje zesłany do Auschwitz. Pewnego dnia podczas robót bierze udział w improwizowanej walce z niemieckim kapo, który dostrzega bokserski talent Teddy’ego. Prowadzi to do inicjacji regularnych walk na ringu w ramach rozrywki dla pełniących tam służbę Niemców. Wkrótce jednak, staje się także symbolem nadziei dla przebywających w obozie więźniów.

Niecodzienna tematyka

Głównym wątkiem "Mistrza" nie są trudy życia obozowego ani chęć wydostania się na wolność. Też się pojawiają, ale to boks stanowi centrum fabuły. Powołanie do życia na ekranie historii Tadeusza Pietrzykowskiego, sprawia, że „Mistrz” zdecydowanie wyróżnia się na tle innych filmów o tej tematyce.

Boks symbolem nadziei

Pretekstem do rozpoczęcia walk na ringu jest zapewnienie rozrywki hitlerowcom, aczkolwiek szybko przeradza się to w coś, na co wyczekują także więźniowie. Nie chodzi tu tylko o to, że po każdej wygranej Teddy dzieli się z nimi otrzymanymi racjami pożywienia. Za każdym razem, kiedy pokonuje on niemieckiego zawodnika, staje się to symbolem oporu i pokazuje, że tych ludzi da się pokonać. Dzięki temu, można chyba śmiało stwierdzić, że obok tematyki walk bokserskich i koszmarach życia w przestrzeni obozu koncentracyjnego, jest to także film o nadziei.

Ogrom ludzkiego cierpienia

Mimo, iż w filmie nie brakuje scen egzekucji, to jednak nie zostały one przedstawione w wyjątkowo brutalny sposób. Za każdym razem, kiedy któryś z więźniów jest zabijany, kamera oddala się, pokazując nam to z daleka, przez co otrzymane rany nie są dokładnie widoczne. Był to dobry zabieg ze strony producentów, gdyż sama świadomość tego, co działo się za kolczastym płotem obozu przeraża, więc nie ma potrzeby nadawania scenom dodatkowej brutalności poprzez szczegółowe przedstawienie przebiegu egzekucji.

Z takich mocno obrazowych scen, była tak naprawdę tylko jedna. Miała ona miejsce w dole pełnym na wpół zwęglonych, wciąż tlących się od wapna, ludzkich ciał. Wywierała ona naprawdę mocne wrażenie, szczególnie kiedy główny bohater kładzie się wśród nich, pełen rezygnacji.

Warto też zwrócić uwagę na sposób w jaki przedstawiono okres wigilijny. Są to tak naprawdę tylko migawki dwóch scen, gdzie widzimy szubienicę wystrojoną łańcuchem i lampkami oraz choinkę, pod którą w rządku układane są zwłoki. Jednak ciężko nie odczuć przytłoczenia ogromem niemego okrucieństwa, jakie przedstawiają i nie zastanawiać się jakim cudem ktokolwiek mógłby być zdolny do czegoś takiego.

Dwie strony barykady

Oprócz głównej fabuły, przedstawiającej losy Tadeusza Pietrzykowskiego, mamy także wątek Rapportfuhrera, w którego rolę wcielił się Grzegorz Małecki. Historia odgrywanej przez niego postaci jest naprawdę warta uwagi. Na początku łatwo ją przeoczyć, gdyż pokazywane są tylko urywki z życia bohatera i nie są one częste, ale nie zostałyby one pokazane, gdyby nie miały fabularnego znaczenia.

Pokazuje ona człowieka, który na samym początku obojętny jest na losy ludzi, których skazuje na śmierć. Dopóki przez przypadek nie staje się katem własnego syna, który umiera na tyfus, do czego prawdopodobnie przyczyniło się jego okazjonalne towarzyszenie ojcu w obozie. Śmierć dziecka zmienia jego postawę do tego stopnia, że waha się przed wykonaniem rozkazu egzekucji i zaczyna rozumieć ogrom własnych zbrodni, przez co jego postać jest tą, która przechodzi największą przemianę podczas całego filmu. Przedstawienie jego historii nie ma na celu wzbudzenia sympatii widzów do postaci Niemca, a raczej skłonienie do refleksji nad tym, jak obojętny na cierpienia innych może być człowiek, póki osobiście ich nie doświadczy.

Ocena końcowa

„Mistrz” jest zdecydowanie filmem wartym polecenia. Nie tylko przedstawia ogrom ludzkiego cierpienia, ale jest także filmem o nadziei, przez co wzbudza w widzach wiele rodzajów emocji i pozostawia silne wrażenie. Przy tym nie jest wyjątkowo brutalny, co sprawia, że nawet osoby dość wrażliwe na tego typu momenty raczej nie powinny mieć problemu z jego oglądaniem. Przez jego dość szeroką tematykę, na pewno zainteresuje zarówno miłośników historii, jak i fanów sportów kontaktowych. Twórcy bardzo sprawnie połączyli obozowy dramat z kinem bokserskim, pokazując jednocześnie ciekawą historię prawdziwego bohatera, którego wiarygodnie i w poruszający sposób zagrał Głowacki.

Ocena końcowa: 9/10

Izabela Szymańska


fot. Robert Pałka/materiały prasowe

Słowa kluczowe: film, 2021, opinia, ocena

Mistrz - zdjęcia z filmu (15)

Mistrz - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 1
Mistrz - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 2
Mistrz - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 3
Mistrz - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 4
Mistrz - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 5
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Władca mroku
Władca mroku - recenzja

Czy warto zobaczyć nowy horror twórcy "The Boy" i "Sierota: Narodziny zła"?

abigail film
Abigail - recenzja spoilerowa

Rodzice nie mówili, żeby nie bawić się jedzeniem?

Rebel Moon – część 2: Zadająca rany
Rebel Moon - Część 2: Zadająca rany - recenzja

Czy ten film Zacka Snydera jest lepszy niż pierwsza część?

Polecamy
Klątwa młodości film 2021
Klątwa młodości - recenzja przedpremierowa

Neil Marshall zrobił horror o kobiecie, która staje się ofiarą polowania na czarownice. Czy to dobry film?

W trÃłjkącie film
W trójkącie - recenzja festiwalowa

Ruben Östlund dostał za ten film Złotą Palmę w Cannes. Czy faktycznie jest to tak dobre?

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Władca mroku
Władca mroku - recenzja

Czy warto zobaczyć nowy horror twórcy "The Boy" i "Sierota: Narodziny zła"?

abigail film
Abigail - recenzja spoilerowa

Rodzice nie mówili, żeby nie bawić się jedzeniem?

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!