Dzieje się - Kino

Michalina Olszańska: nie ma sensu grać postaci, z którymi nie mamy nic wspólnego [WYWIAD]

2020-06-04 11:07:52

Michalina Olszańska to aktorka, która pojawiła się w wielu polskich filmach. Można ją kojarzyć z produkcji takich jak "Anatomia zła", "Córki Dancingu" czy "Ja, Olga Hepnarova". Wyjątkową rolą była jednak ta, w którą wcieliła się w portugalskim dramacie "Towar", opowiadającym o handlu ludźmi. Aktorka odegrała tam dwie, całkiem odmienne postacie. Przeprowadziliśmy wywiad z Michaliną Olszańską, aby lepiej poznać jej wrażenia względem tego projektu. Przeczytajcie rozmowę z aktorką!

Michalina Olszanska

Julia Sałdan, dlaStudenta.pl: Co decyduje o wyborze scenariusza? Pani rola w filmie czy cały jego przekaz?

Michalina Olszańska: Jeśli chodzi o "Towar", to liczył sie cały scenariusz. Kiedy tylko go przeczytałam, wiedziałam, że chcę wziąć udział w tym projekcie. Potem poznałam reżysera Bruno Gascona i producentkę Joanę Domingues i od razu ich pokochałam.

Grała Pani w filmach z różnego gatunku - od kryminałów, po dramaty i postacie historyczne. W jakie role woli się pani wcielać: takie, u których widzi Pani podobieństwa do samej siebie, czy raczej zupełnie od Pani odmienne?

Uważam, że nie ma najmniejszego sensu grać postaci, z którymi nie mamy nic wspólnego. Jest mnóstwo aktorów, a udowadnianie na siłę, że jest się w stanie zagrać krzesło, nie służy niczemu poza łechtaniem swojego ego. Inną sprawą jest to, że czasem z postacią z pozoru inną od nas, może nas coś łączyć. Często też aktor nadaje roli zupełnie nowy charakter, ciekawszy niż w scenariuszu. Jednak profesjonalista wie, w czym się sprawdzi, a w czym nie do końca. Jest świadomy swoich warunków.

"Towar" porusza temat handlu ludźmi. Czy odgrywanie roli w filmie o takiej tematyce wpływa na Pani ogólne samopoczucie, czy raczej stara się Pani odseparować emocje filmowe od własnych?

Wpływa z pewnością. Przede wszystkim dlatego, że jest to temat prawdziwy, aktualny i kręcąc o nim film przez trzy miesiące, nie da się odciąć od refleksji nad naszym społeczeństwem. To nie jest fantasy, nie udajemy, że walczymy z orkami. Robimy ten film właśnie po to, by zwrócić uwagę widza na problem, wstrząsnąć nim. A żeby tak się stało, musimy się do pewnego stopnia zaangażować emocjonalnie.

Jak długo zajęło Pani przygotowanie do tego filmu, zarówno psychiczne, jak i związane z nauką języka?

Jeśli chodzi o język, to w filmie mówię po angielsku i rosyjsku. Pierwszym z tych języków się posługuję na co dzień, natomiast w drugim już kiedyś grałam. Do grania w językach, w których się nie mówi, da się przyzwyczaić, trzeba tylko wypracować sobie technikę uczenia się kwestii. Psychologiczne przygotowanie do tej roli trwało zaś około dwóch miesięcy. Jako że odgrywam w "Towarze" dwie postacie - kata i ofiarę - musiałam wiedzieć o nich wszystko, bardzo dokładnie wypracować różnice między nimi.

Z jakimi trudnościami wiąże się odgrywanie dwóch ról w jednym filmie? Czy ciężko jest manewrować między wcielaniem się w inne postacie?

Nie jest to łatwe, a wręcz bardzo ryzykowne i właściwie efekt końcowy może być albo dobry, albo tragiczny. Jak już wspomniałam, granie dwóch ról wymaga precyzji i koncentracji zarówno od aktora jak i reżysera. Bruno jest reżyserem niezwykłym. Nie boję się użyć tego słowa. Ma wręcz niespotykane wyczucie, wrażliwość na ludzkie emocje i potrafi na nich pracować jak zegarmistrz. Życzę każdemu aktorowi, żeby miał szansę pracować z kimś takim. Poza technicznymi trudnościami, problem w moim przypadku polegał na tym, że jedna z moich postaci znęca się nad drugą. Jako aktorce nie wolno mi było jej potępić, bo wtedy straciłaby wiarygodność. Musiałam więc nieraz kilka razy w ciągu jednego dnia zmieniać punkt widzenia, co było bardzo męczące psychicznie.

Która scena w filmie była dla Pani największym wyzwaniem i dlaczego?

Ten film w zasadzie składa się z samych trudnych scen. To emocjonalny rollercoaster. Nie jestem w stanie wybrać jednej. Ale tak pół żartem, pół serio, zupełnie inny rodzaj stresu jak zwykle przyniosła mi scena jazdy samochodem. Nie znoszę prowadzić, a często muszę to robić w filmach. To się zawsze kończy mniejszymi lub większymi stratami. Zawsze oberwę zderzak albo wjadę do rowu i tym razem nie było inaczej. Ale wszyscy są cali!

Rozmawiała: Julia Sałdan

fot. Luis Sustelo/materiały prasowe

Słowa kluczowe: aktorka, role, rozmowa, film, Towar, 2020
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • Agnie [0]
    Agnie
    2020-06-05 10:39:59
    Cześć! Nazywam się Agnieszka, mam 23 lata. Chcę znaleźć mężczyznę do intymnych spotkań i komunikacji. Z przyjemnością odpowiem wszystkim, napisz do mnie na stronie randkowej, oto moja strona - loveto.one/agnie
Zobacz także
Marian Dziędziel
26. Przegląd Filmowy Kino na Granicy: Majówka z Marianem Dziędzielem

Darzony wielką sympatii polskich widzów aktor będzie w tym roku gościem imprezy filmowej.

Noe: wybrany przez Boga
Filmy w TV na Wielkanoc 2024 [Program telewizyjny]

Co warto zobaczyć w święta wielkanocne?

Polecamy
"Nie obchodzi mnie, czy przejdziemy do historii jako barbarzyńcy" wkrótce w kinach

Krytycy określają ten film jako śmiały i prowokacyjny.

Marvel's 616
"Marvel's 616" - zobacz zwiastun dokumentu o popkulturowym fenomenie [WIDEO]

Osiem niezwykłych historii. Ośmiu wyjątkowych filmowców. Jedno uniwersum Marvela.

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Marian Dziędziel
26. Przegląd Filmowy Kino na Granicy: Majówka z Marianem Dziędzielem

Darzony wielką sympatii polskich widzów aktor będzie w tym roku gościem imprezy filmowej.