Miasto duchów - recenzja
2018-02-05 11:15:28Raqqa is Being Slaughtered Silently - to nazwa grupy, która od miesięcy publikuje w mediach społecznościowych dziesiątki materiałów, dokumentujących zbrodniczą działalność Państwa Islamskiego w syryjskim mieście Rakka. Efektem ich pracy jest między innymi wstrząsający film pt. „Miasto duchów”. Czy ten dokumentalny zapis walki z ISIS to udana produkcja? Przeczytaj recenzję!
Bohaterami filmu jest kilkuosobowa grupa ludzi, którzy w spontanicznym sprzeciwie, wobec zbrodniczej działalności ISIS, postanowili z narażeniem życia dokumentować i publikować zdjęcia i filmy, pokazujące realia życia w mieście pod panowaniem tego terrorystycznego ugrupowania. Efekt przerósł ich oczekiwania. ISIS za punkt honoru postawiło sobie stłamszenie takiego oporu i wzięło ich oraz ich rodziny na celowniki karabinów i ostrza noży.
Jednak obrana misja dla twórców filmu okazała się ważniejsza. Niektórzy przypłacili to życiem, inni zdążyli uciec do Turcji, a następnie do Niemiec, choć i w tym państwach mogli poczuć się tylko trochę bezpieczniej. Jak żyć i działać, gdy grozi ci najniebezpieczniejsza grupa terrorystów na świecie? Jak nagrywać i publikować, gdy ISIS blokuje wszystkie media w mieście, a po ulicach jeżdżą furgonetki zagłuszające sygnał i namierzające przesyłających pliki rebeliantów? Jak starać się o „normalne” życie w świecie radykalnych wyznań? I czy dać sobie spokój, gdy na świat przychodzi upragnione dziecko?
O tym wszystkim „Miasto duchów” opowiada w zupełnie naturalny dla twórców sposób, lecz choć to oni są bohaterami swojego filmu, to świadectwo jakie zapisali pokazuje znacznie więcej. Dokument w porażający i bezpośredni sposób ukazuje koszmar jaki codziennie rozgrywa się w Rakkce. Zamknięte szkoły, urzędy, szpitale. Publiczne egzekucje organizowane na podobieństwo rodzinnych festynów. Ludność cywilna wykorzystywana jako żywe tarcze. Dzieci z ulicy, wabione elektronicznymi gadżetami w celu zwerbowania w zbrodnicze szeregi. Filmy propagandowe o hollywoodzkim rozmachu, przyciągające nowych żołnierzy. Tak działa Państwo Islamskie, a kilkuletni chłopiec ucinający wielkim nożem głowę misia jest tego idealnym symbolem.
„Miasto duchów” to film bezcenny jeśli chodzi o pokazywanie prawdy. Prawdy, której nie ma w telewizji i prasie, gdzie raczej unika się drastycznych obrazów. Tu nie ma cenzury, nie ma teorii spiskowych i nie ma domysłów. Są prawdziwi ludzie, którzy ze słowa uczynili taką broń, jaką potrafią władać najlepiej. Na szczęście ich działania są zauważane i nagradzane prestiżowymi nagrodami. Szkoda tylko, że nie każdy rozumie, co przeszli bohaterowie tego dokumentu. Na przykład fotografowie, którzy robiąc zdjęcia pytają twórców - Dlaczego się nie uśmiechacie?
Michał Derkacz
Miasto duchów, reż. Matthew Heineman, prod. USA, czas trwania 90 min, dystr. Mayfly, polska premiera 2 lutego 2018
fot. materiały prasowe