Dzieje się - Kino

Indiana Jones nosi pieluchę! - "Bobasy" w kinach

2011-05-18 13:27:59

Filozofia przemysłu kinowego jest prosta. Jeśli ludzie chcą coś oglądać to trzeba im to pokazać. Dla wytwórni filmowych liczy się możliwie największy dochód ze sprzedarzy biletów. Po tym jak widzowie płacili za oglądanie ptaków wędrownych i Justina Biebera nie bądźmy zaskoczeni, że będą chcieli zobaczyć rownież "Bobasy".

Autor zamieszczonego w serwisie youtube.com filmu „Hahaha", pokazującego śmiejące się dziecko, zapewne nie przeczuwał, że krótki klip z roześmianym brzdącem obejrzy z czasem aż 179 milionów osób. Jednak nie należy doszukiwać się w tym wydarzeniu znamion precedensu. Bo przecież… wszyscy kochają bobasy. Wie o tym doskonale słynna fotograf Anne Geddes, której dziecięce cykle zdjęć przyniosły rozgłos i majątek. Wiedzą naczelni poczytnych czasopism chętnie publikujących zdjęcia pociech sławnych ludzi. Fakt ten dostrzegli również twórców dokumentu „Bobasy”, który już 20 maja zagości na ekranach polskich kin.      

„Bobasy” to projekt, z którym stoją Thomas Balmès, reżyser wielokrotnie nagradzany na festiwalach w Berlinie i San Francisco oraz Alain Chabat, autor francuskich komedii „Mikołajek” i „Asterix i Obelix: Misja Kleopatra”. Twórcy dokumentu, wspierani przez słynnego kompozytora Bruno Coulais („Mikrokosmos”), utrwalili na filmowej taśmie pierwszy rok życia czwórki maluchów z czterech części globu. Kamera towarzyszyła dzieciom z USA, Namibii, Mongolii i Japonii od dnia narodzin, rejestrując ich rozwój.
 

Balmès i Chabat od początku prac nad swoim filmem dokładali wszelkich starań, by „Bobasy” były obrazem nade wszystko autentycznym.  Zdjęcia realizowane w egzotycznych plenerach miały z założenia uchwycić tylko i wyłącznie spontaniczne zachowanie maluchów. W tej sytuacji filmowcy każdorazowo przerywali swoją pracę, jeśli któreś z dzieci zwróciło uwagę na to, że podgląda je kamera. I chociaż żadna ze scen nie była planowana, lub kręcona na podstawie scenariusza,„Bobasy” obfitują w mnóstwo zabawnych sytuacji. Ich komizm nie jest zasługą efektów specjalnych, czy dialogów. „Dla mnie jest to co najmniej, jak oglądanie przygód Indiany Jonesa” – dodaje Alain Chabat. 

"Bobasy" w kinach od 20 maja 2011.

MM. ip.

Słowa kluczowe: "Bobasy", Thomas Balmès, 20 maja 2011, Alain Chabat
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Marian Dziędziel
26. Przegląd Filmowy Kino na Granicy: Majówka z Marianem Dziędzielem

Darzony wielką sympatii polskich widzów aktor będzie w tym roku gościem imprezy filmowej.

Noe: wybrany przez Boga
Filmy w TV na Wielkanoc 2024 [Program telewizyjny]

Co warto zobaczyć w święta wielkanocne?

Polecamy
Tenet
"Tenet" Christophera Nolana ma już zwiastun [WIDEO]

Reżyser wraca do swojej ulubionej zabawy z czasem.

Cudowny Chłopak. Biały ptak
Helen Mirren w kontynuacji "Cudownego chłopaka" [WIDEO]

"Cudowny chłopak. Biały ptak" to ekranizacja powieści bestsellerowej pisarki.

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Marian Dziędziel
26. Przegląd Filmowy Kino na Granicy: Majówka z Marianem Dziędzielem

Darzony wielką sympatii polskich widzów aktor będzie w tym roku gościem imprezy filmowej.