"Imperium światła" - twórcy "1917" zrobili film o miłości do kina [WIDEO]
2023-02-24 12:22:54Już od 3 marca 2023 roku do polskich kin wejdzie dramat "Imperium światła". To przepięknie nakręcony (przez laureata Oscara, autora zdjęć m. in. do "1917" czy "Skyfall") Rogera Deakinsa) i wyreżyserowany przez (także nagrodzonego Oscarem) Sama Mendesa film o miłości do kina, piętnie choroby psychicznej oraz rasizmie w Wielkiej Brytanii za czasów Margaret Thatcher. W obsadzie zobaczymy takie gwiazdy jak Olivia Colman, Michael Ward, Toby Jones i Colin Firth. Sprawdźcie, co twórcy mówią o filmie jeszcze przed premierą!
Fabuła filmu
Na angielskim wybrzeżu, w pięknym, choć nadgryzionym zębem czasu kinie Empire, które najlepsze lata ma już za sobą, pracuje Hilary (Olivia Colman), która – jak się wydaje – również najlepsze lata ma już za sobą. Jest sumienną, ale przytłoczoną licznymi problemami kierowniczką, a na dodatek ma co najmniej niezdrowe relacje z szefem. Niespodziewanie nadzieję na lepsze jutro wlewa w jej serce Stephen (Micheal Ward) – nowy, młody pracownik, który przypomina jej, że życie może być piękne. Choć zarówno on, jak i ona na co dzień muszą się zmagać ze swoimi demonami.
– Oboje są w pewnym stopniu poddani ostracyzmowi społecznemu i właśnie to przyciąga ich do siebie, czy zdają sobie z tego sprawę, czy nie. To jest wymiana energii i miłości. Dają sobie coś, czego nawet nie wiedzą, że potrzebują. Hilary nigdy wcześniej nie poznała nikogo takiego jak Stephen, a to pozwala jej dowiedzieć się czegoś o sobie – mówi Micheal Ward.
Paradoksalnie krzepiący, olśniewająco piękny
„Imperium światła” to ujmująca opowieść nie tyle o wykluczeniu, ile o tym, jak mimo przeciwności oraz wbrew konwenansom być razem i wspierać się nawzajem. To film nie tylko o miłości, lecz także o przyjaźni, empatii i międzyludzkiej solidarności. Film, który gra na wielu czułych, często nieoczywistych nutach, a jednocześnie pełen znakomitej muzyki. Mimo dramatycznych sytuacji i trudnych tematów, jak rasizm czy choroba psychiczna, w paradoksalny sposób krzepiący. W końcu to film o tym, co najbardziej ludzkie – o nauce bycia z innymi i wspólnym stawianiu czoła codzienności. A przy okazji – przepięknie nakręcony, intymny list miłosny do kina. Nic, tylko się w nim zakochać.
Kulisy filmu
"Imperium światła" - zwiastun filmu
MD/ip
fot. materiały prasowe Disney