Recenzje - Kino

Idealny facet dla lesbijki

2009-02-06 09:11:52

 Podobno do trzech razy sztuka. Podobno za trzecim razem udaje się najlepiej. Chyba nie do końca. „Idealny facet dla mojej dziewczyny" miał być kolejnym hitem duetu Konecki - Saramonowicz. Miał, bo może nie zaspokoić gustów nawet mało wybrednej widowni. Z pewnością natomiast będzie hitem kasowym, bo pójdą na niego tłumy mamione roznegliżowanym plakatem oraz powiązaniem z „Lejdis" i „Testosteronem".

Konecki i Saramonowicz znów postawili na ironiczne teksty bohaterów, cięte riposty i bezpruderyjność. O seksie mówi się głośno i bez zażenowania. Po raz trzeci doświadczamy na ekranie zmagań o uczucia. Tym razem w wersji porno - chrześcijańskiej. Skontrastowanie erotycznych ekscesów z motywem katolickim może budzić niesmak. Istnieje tu pewien moralny dysonans. Pornograficzny manifest feministyczny i próba ukazania, że wagina ma świadomość, zostaje zestawiony z materialistycznymi zapędami księdza. Pochód Manify z pielgrzymką dziewic na szczudłach.

Na ekranie zobaczymy zestaw postaci, z których każda to indywiduum. Mamy więc i księdza materialistę (B.Wrocławski), i pana, który z przekonania jest panią (K.Globisz) i prezentera TV lubującego się w kolekcjonowaniu psich odchodów (T.Karolak). No i główni bohaterowie: Luna (M.Boczarska) - lesbijka, a właściwie biseksualistka, była wojskowa i instruktorka krav - magi oraz Kostek (M.Dorociński)- kompozytor chrześcijańskich przebojów.

Uwagę przyciąga fenomenalnie zagrana przez Izę Kunę - Klara. To chyba jedyna postać, która sprawia, że film żyje. Wykreowana przez nią lesbijka feministka to mocno stąpająca po ziemi kobieta, która głośni mówi, o tym, co jej się nie podoba. Jej lesbijski związek z Luną rozbija się o życiowe rafy. Pojawia się próba dominacji jednej ze stron, wzajemne pretensje i w końcu zdrada. Klara sama klnie jak szewc, ale potrafi też (i to jak komicznie!) zwrócić uwagę innym, by nie wulgaryzowali dyskursu. Sfrustrowana rzuca czym popadnie, by dać upust emocjom. Jej feministyczny ruch chce złamać archetyp samczej dominacji, wypuścić seksualne pragnienia kobiet z cielesnego puzderka na wolność. Dowiemy się więc, jaka jest najlepsza droga do osiągnięcia orgazmu (choć prezentowane praktyki bardziej zniechęcają niż motywują do spróbowania), jaka jest średnia faza pojękiwań Europejek i co składa się na optymalny orgazm na poziomie Unii Europejskiej.

W programie „Wektor prawdy" bohaterowie stają się moralnie ekshibicjonistyczni. A sam program staje się nagle miejscem wywlekania na światło dzienne wszystkich skrywanych dotąd tajemnic. Swoje brudy piorą publicznie i siostra księdza, która ujawnia swoją homoseksualną tożsamość i w końcu sam ksiądz, który publicznie ośmieszony sprawia wrażenie, jakby postradał zmysły. A tytułowy idealny facet okazuje się być przeszytym lękiem i fobiami z dzieciństwa kompozytorem sakralnych pieśni. Raz wciela się w rolę Jezusa  na plakatach chrześcijańskiej kampanii, by zaraz potem zagrać w filmie porno. Do wszystkich działań motywuje go miłość do biseksualnej feministki, która ostatecznie porzuca lesbijski układ na rzecz heteroseksualnego związku z nim. O dziwo (i wbrew moim oczekiwaniom), cała historia kończy się słodkim happy endem i rodzinną sielanką w rytmie chrześcijańskich dźwięków.

Dałam się nabrać. Zostałam malutką częścią zapewne rekordowej publiczności, która zasiądzie w kinowych fotelach wiedziona tam za nos przez ciekawość. I o ile filmowi można wiele wytknąć, o tyle chwyt marketingowy działa bez zarzutu.

Katarzyna Stec

Słowa kluczowe: idealny facet dla mojej dziewczyny recenzja opinie film konecki saramonowicz
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • Re: kolejna rewelacyjna recenzja [0]
    Odpowiedź na: kolejna rewelacyjna recenzja
    ja
    2009-02-09 09:03:58
    Była już genialna recenzja Mamma Mia. Wiem, że jedna to mało, ale doczekalismy się. Nie jesteś na bieżąco :>
  • do trzech razy sztuka? [0]
    Goro
    2009-02-09 00:50:42
    A po co do trzech razy? Testosteron jest BEZDYSKUSYJNIE NAJLEPSZY!! pod wzgledem przekazu merytorycznego i przedstawienia artystycznego. THE BEST!!
  • żenada [0]
    K.
    2009-02-07 13:11:11
    film beznadziejny, żenujący, żałosny i wcale nieśmieszny... szkoda wydanej kasy na kino.
  • kolejna rewelacyjna recenzja [1]
    koko
    2009-02-06 17:22:52
    Ciekawe czy doczekamy sie tutaj porzadnie napisanej recenzji....
  • Komercjalizm [0]
    alan
    2009-02-06 16:47:24
    Kolejny film który nic nowego nie wprowadza do kina. Ludzie rozrywka może być inteligentna a nie stawiająca na skandal i mieszanie skarum z profanum. Największą lipa tego piątku jest to że w repertuarze żadnego z wrocławskich kin nie pojawił się premierowy film Petra Zelenki "Bracia Karamazow". Co zmusza niestety do skorzystania z innych form obejrzenia tego filmu. Pozdrawiam
  • zżenada [0]
    Forsycja
    2009-02-06 16:35:29
    A mi sie nie podobal, po 15minutach mialam ochote wyjsc, chcialam sie odstresowac sesja wiec poszlam do kina na komedie i powiem ze strsznie mnie wymeczyla;/ zenujaca i wcale nie smieszna;/ blee a bylo isc na Sezon na Misia 2:)
  • niesmak [0]
    ewi
    2009-02-06 14:52:55
    wyszłam z kina zniesmaczona, a gdy patrzyłam na miny innych widzów, były podobne do mojej. W ciągu całego filmu było może 10-15 minut kiedy naprawdę się śmiała, a argument, że nie jest to kolejna typowa komedia romantyczna nie jest wystarczający, żeby obejrzeć ten film...owszem jest inny niż polskie komedie, ale nie na poziomie, jakiego możnaby się spodziewać po duecie Konecki-Saramonowicz. A na pewno w żaden, najmniejszy nawet sposób nie dorównuje "Lejdis" czy "Testosteronowi"!
  • :) [0]
    ladyofpain
    2009-02-06 12:53:16
    Film mi sie podobał, pokręcony i szalony, nie jest typową komedią romantyczną :) do 3 razy sztuka - i trzeci raz też się udał :]
Zobacz także
Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Civil War
Civil War - recenzja

Dlaczego jest to jeden najlepszych filmów 2024 roku?

Polecamy
Kadr z filmu
7 uczuć - recenzja

Jak Michał Koterski sprawdził się w roli Adasia Miauczyńskiego? Przeczytaj recenzję filmu!

Narodziny gwiazdy
Narodziny gwiazdy - recenzja przedpremierowa

Jak Bradley Cooper poradził sobie po drugiej stronie kamery?

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!