Recenzje - Kino

I zbaw nas ode złego - recenzja przedpremierowa

2020-09-16 12:42:32

Od 18 września w polskich kinach można zobaczyć film "I zbaw nas ode złego". Won-Chan Hong (scenariusz i reżyseria) pokazuje nam kulisy nielegalnego handlu organami dzieci z Japonii i Korei na terenie Tajlandii. Jednak ten obrzydliwy proceder to tylko tło dla historii porachunków między płatnym zabójcą, którego córka została porwana, a rządnym zemsty gangsterem, którego  brat został zabity przez głównego bohatera. Taki konflikt nie może skończyć się inaczej, niż tylko efektowną rozróbą na wielką skalę. W tym filmie trup ściele się gęsto, a widowiskowość potrafi wbić nas w fotel, ale najlepsze jest to, że twórcy zaserwowali nam też całkiem ważny przekaz i postacie, których historia wciąga nas od początku do końca.

I zbaw nas ode złego

"I zbaw nas ode złego" ma wszystkie cechy doskonałego kina akcji. Mamy ciekawy konflikt bohaterów, których motywacje są dla nas przez cały czas zrozumiałe i wiarygodne. Mamy wyjątkowo dobrze i pomysłowo zrealizowane sceny walk wręcz, strzelanin i pościgów. Mamy bardzo krwawe i realistyczne sceny przemocy, ale bez nadmiernego epatowania nią, kiedy nie jest to potrzebne. Mamy charyzmatycznych aktorów, którzy świetnie weszli w swoje role. I w końcu - mamy istotny problem (handel organami porwanych dzieci), na tle którego rozgrywa się główna fabuła filmu. Warstwa rozrywkowa naturalnie została połączona z poważną warstwą edukacyjną.

Główny bohater - płatny zabójca In-nam, który zamierza kończyć ze swoim dotychczasowym sposobem na życie z pozoru jest kolejną wersją protagonisty, jakiego możemy znać z dziesiątek innych produkcji. Jednak w filmie "I zbaw nas ode złego" nie jest to klasyczne podejście "ten ostatni raz się komplikuje" albo "z tego biznesu się nie odchodzi", ale raczej "kim chcę być później" oraz "jaką cenę płacę ja i moi bliscy". Twórcy naturalnie nie skłaniają nas do głębszych refleksji, bo w tym gatunku nie ma na to miejsca, ale pokazanie płatnego zabójcy jako "zwykłego faceta", zdeterminowanego, by odszukać porwaną córkę, z którą niemal się nie znał, jest odświeżające i interesujące. Jeśli zatem mace ochotę na sprawne połączenie wystrzałowej, sprawnie nakręconej akcji i trzymającej w napięciu historii, to nowy film Won-Chan Honga absolutnie wam polecamy!

Ocena końcowa: 8/10

Michał Derkacz

fot. materiały prasowe Mayfly

Słowa kluczowe: film, 2020, premiera, ocena, opinia, korea południowa

I zbaw nas ode złego - zdjęcia z filmu (18)

I zbaw nas ode złego - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 1
I zbaw nas ode złego - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 2
I zbaw nas ode złego - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 3
I zbaw nas ode złego - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 4
I zbaw nas ode złego - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 5
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Wonka film 2023
Wonka - recenzja wydania Blu-ray

Na płycie są naprawdę słodkie bonusy!

Problem trzech ciał
Problem trzech ciał - recenzja serialu

Czy mamy z tym serialem problem?

Aquaman i Zaginione KrÃłlestwo
Aquaman i Zaginione Królestwo - recenzja wydania Blu-ray

Czy warto zobaczyć ten film? Jakie dodatki są na płycie Blu-ray?

Polecamy
Perfekcja - recenzja

Nowy horror z Netflixa trudno opisać, ale na 100% trzeba go oglądać z uwagą.

Gokarty - film Netflix
Gokarty - recenzja

Oceniamy nowy film familijny z platformy Netflix.

Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Wonka film 2023
Wonka - recenzja wydania Blu-ray

Na płycie są naprawdę słodkie bonusy!

Problem trzech ciał
Problem trzech ciał - recenzja serialu

Czy mamy z tym serialem problem?