Green Book - recenzja
2019-02-18 13:21:31Od "Głupiego i głupszego" do "Green Booka" - tak można opisać przygodę reżyserską Petera Farrelly'ego od 1994 roku. Jego najnowszy film otrzymał 5 nominacji do Oscara, a w Polsce możemy oglądać go już od 8 lutego 2019 roku. Wiemy już, czy wyróżnienia dla "Green Booka" zostały przyznane zasłużenie. Przeczytajcie recenzję!
Green Book - wrażenia z filmu
"Green Book" opowiada typową amerykańsko-oscarową historię, w której mamy do czynienia z wieloma problematycznymi motywami, takimi jak np. rasizm czy homoseksualizm. Wszystko zaczyna się od prostego chłopaka z Bronxu - Tony'ego - który kombinuje na różne sposoby, aby móc utrzymać swoją rodzinę. W pewnym momencie poznaje on czarnoskórego muzyka, który zatrudnia go jako kierowcę. Razem wyruszają w trasę koncertową, która okaże się początkiem ich nietypowej przyjaźni.
Fabularnie "Green Book" jest filmem zrealizowany mna najwyższym poziomie. Praktycznie od samego początku na naszych oczach rodzi się pełna humoru i ciepła męska przyjaźń. Pod względem scenariusza twórcy wywiązali się z obowiązków, wypuszczając na rynek naprawdę bardzo dobre dzieło. Na pochwałę zasługuje również zakończenie, które może wydawać się przewidywalne, jednak w rzeczywistości jest satysfakcjonujące dla widza.
Największym plusem tej produkcji są jednak bohaterowie. Bardzo dobrze wypadło tu połączenie dwóch osób z różnych sfer - prostego chłopaka, który ledwo wiąże koniec z końcem i bogatego muzyka. To duet Viggo Mortensena i Mahershali Ali robi największą robotę w "Green Booku". Dialogi między nimi są świetnie napisane, a całość relacji tej dwójki bohaterów dopełnia niesamowity humor.
Dzięki fabule, dobrze dobranym aktorom i odpowiednio napisanym bohaterom cała historia ukazana w "Green Booku" jest nie tylko wciągająca, ale także wzruszająca. Do wysokiej jakości tej produkcji możemy dołożyć jeszcze genialne zdjęcia oraz muzykę - wszystkie te czynniki zbudowały oryginalny klimat w tym filmie.
Oczywiście "Green Book" nie jest produkcją doskonałą. Ma także swoje minusy. Jednym z nich jest skrajny rasizm, który w tym filmie wydaje się wręcz przesadzony. Do tego możemy doliczyć również kilka przekoloryzowanych scen. Największą wadą jest jednak gra na fortepianie jednego z głównych bohaterów. Widać, że Mahershala Ali nie zajmuje się instrumentami w swoim życiu, co uwidacznia się tutaj w jego bardzo "agresywnej" obsłudze pianina.
Green Book - ocena
Kilka minusów nie zmienia oblicza filmu "Green Book". Jest to bardzo udana produkcja pod wieloma względami. Warto ją obejrzeć, ponieważ przedstawia piękną historię o męskiej przyjaźni, która nie tylko bawi się i wzrusza, ale także uczy.
Ocena końcowa: 8/10
Film zobaczyłem w kinie Cinema City Wroclavia.
Piotr Wójcik
Green Book, reż. Peter Farrelly, prod. USA, czas trwania 130 min, dystr. M2 Films
fot. kadr z filmu "Green Book"/materiały prasowe