Recenzje - Kino

Gdyby Bollywood nie było...

2006-05-05 00:00:00

Od 5 maja na ekranach kin można zobaczyć „Gdyby jutra nie było" Nikhila Advani'ego, trzecią dystrybuowaną w Polsce produkcję rodem z Bombaju. Tymczasem wciąż powstają nowe fora dyskusyjne poświęcone bollywoodzkim filmom, coraz więcej nastolatek wiesza na ścianach swoich pokoi plakaty Shah Rukha Khana na miejsce tych przedstawiających Brada Pitta czy Keanu Reevsa. Czy Bollywood daje nam wobec tego coś, czego Hollywood dać nie może?

   Bollywood to współczesna baśń, co do tego nie ma wątpliwości; przerysowana, cukierkowa, gdzie miłosne historie mają szczęśliwe zakończenie, zwaśnione rody się godzą i gdzie dobro zawsze wygrywa ze złem. „Gdyby jutra nie było" nie odbiega od tej konwencji. Główna bohaterka, Naina (Preity Zinta), przykrywająca zagubienie powagą i ironią, spotyka Amana Mathura (Shah Rukh Khan), Hindusa wyznającego afirmację życia, który uczy ją patrzeć na świat przez różowe okulary.

   „Gdyby jutra nie było" podobnie jak inne filmy tego gatunku, nie hołduje realizmowi (ten, kto choć raz był w Nowym Jorku z pewnością zauważy, na jakie nadużycia pozwolili sobie twórcy filmu - choć akcja toczy się w Queens, zdjęcia były kręcone w pięciu różnych dzielnicach miasta). Jest tam za to wartka akcja, nieoczekiwane zwroty wydarzeń; trzymający widza do samego końca w napięciu scenariusz. Jego autorem jest Karan Johar, znany jako reżyser „Czasem słońce, czasem deszcz"; pierwszego bollywoodu, który trafił do regularnej dystrybucji na świecie, a przed kinowymi ekranami zgromadził półtora miliarda widzów. To tłumaczy udział w „Gdyby jutra nie było" Shah Rukha Khana i gościnnie, Kajol, którzy w „Czasem słońce czasem deszcz" wcielili się w głównych bohaterów - Rahula i Anjali.

   Nazwa Bollywood powstała ze złożenia dwóch słów - Bombaj; miejsca, gdzie produkuje się rocznie dwa razy więcej filmów niż w całych Stanach Zjednoczonych oraz Hollywood. Ten fakt sugeruje już, jakie są hinduskie wielkie produkcje - nastawione na masowego odbiorcę, choć zarazem osadzone w tradycyjnej kulturze Indii. Bollywoody to filmy kontrastów, gdzie hindi miesza się z angielskim, chipsy Lays je się na zmianę z tradycyjnymi hinduskimi ciasteczkami ladoo, a na ulicach widzi się riksze obok mercedesów. Problem zderzenia kultury hinduskiej z amerykańską, zasugerowany w „Czasem słońce, czasem deszcz", znajduje rozwinięcie właśnie w „Gdyby jutra nie było", w którym rodzina Kapurów czuje się zagubiona w amerykańskim świecie.

   „Gdyby jutra nie było", tak jak wszystkie bollywoody odwołuje się do uniwersalnych wartości i być może właśnie to sprawia, że tak znacznie odróżnia się od filmów, jakie serwuje nam Hollywood. Nie ma tam scen przemocy i seksu, być może dlatego, że w Indiach wciąż obowiązuje cenzura obyczajowa, jest natomiast świetna choreografia autorstwa Farhy Khan i ogromna dawka poczucia humoru, często godząca w polityczną poprawność.

   „Gdyby jutra nie było" to gotowa recepta na szczęśliwe życie; Aman mówi w końcu: „Już dziś odnajdź nowy powód do radości; już dziś przeżyj gorycz kolejnej porażki; już dziś zacznij życie od nowa. Żyj... jakby jutra nie było". Ten film niesie olbrzymi ładunek pozytywnych emocji, pokazuje świat, w którym odnajduje się to, co przez współczesne kino zostało przekreślone - spełnienie marzeń, pełną naiwności wiarę, kochającą się rodzinę. I choć w „Gdyby jutra nie było" nie ma ani trochę oryginalności, jest to film pełen uroku, współczesna baśń ukazująca, że mimo wszystkich przeciwności losu można być szczęśliwym.

Małgorzata Kaczmar
(malgorzata.kaczmar@dlastudenta.pl)

Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • Indie [0]
    Kajol
    2007-11-22 19:46:29
    bardzo mnie fascynuje bollywood i bardz ale to bardzo marze o tym by pojechc do Indii gdy czytala dialog jakiegos pana ktory jest zwiazany z boolwoodem oio spotkal sie z Kajol ukulo mnie cos w serce bo bardzo jachce zobaczyc na zywo makm nadzoieje ze odwiedzi polske!!!
  • Bolllywood jest świetny [0]
    Marcelka
    2007-07-09 19:03:58
    Ja uwielbiam wszystkie filmy bollywoodzkie, a najbardziej lubie filmy Czasem słońce, czasem deszcz, Gdyby jutra nie było i Veer-Zaara
  • Bolllywood jest świetny [0]
    Marcelka
    2007-07-09 19:03:39
    Ja uwielbia wszystkie filmy bollywoodzkie, a najbardziej lubie filmy Czasem słońce, czasem deszcz, Gdyby jutra nie było i Veer-Zaara
  • bollywood kontra hollywood [0]
    katrina
    2006-05-27 11:32:20
    ja bardzo lubię bollywood, może dlatego że już mam dosyć amerykańskiego nawalania się po gębach, i tysiąca pocałunków z których nic nie wynika :/ ale oczywiście rozumiem ze różne rzeczy mogą sie ludziom podobać
  • świetny [0]
    beatita
    2006-05-13 21:25:36
    zadna tandeta, piekny film, ale oczywiscie sa gusta i gusciki i kazdemu moze sie podobac co innego. Ja uwielbiam bollywood i nie tylko. A film polecam dla chcacych sie oderwac od rzeczywistosci i zatracic sie w swiecie koloru i muzyki.
  • tandeta [0]
    szczypiorek
    2006-05-05 18:54:44
    te filmy sa straszne. nudne i przeslodzone. od bollywood duzo bardziej wole amerkanskie czy europejskie produkcje.
Zobacz także
Wonka film 2023
Wonka - recenzja wydania Blu-ray

Na płycie są naprawdę słodkie bonusy!

Problem trzech ciał
Problem trzech ciał - recenzja serialu

Czy mamy z tym serialem problem?

Aquaman i Zaginione KrÃłlestwo
Aquaman i Zaginione Królestwo - recenzja wydania Blu-ray

Czy warto zobaczyć ten film? Jakie dodatki są na płycie Blu-ray?

Polecamy
Wiedźmin
Wiedźmin. Sezon 1 - recenzja serialu

Wyczekiwana produkcja jest już na Netflix. Poznajcie zalety i wady serialu!

Oceniamy trzecią część kultowej serii o Czkawce i Szczerbatku.
Jak wytresować smoka 3 - recenzja

Oceniamy trzecią część kultowej serii o Czkawce i Szczerbatku.

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Wonka film 2023
Wonka - recenzja wydania Blu-ray

Na płycie są naprawdę słodkie bonusy!

Problem trzech ciał
Problem trzech ciał - recenzja serialu

Czy mamy z tym serialem problem?