Recenzje - Kino

Fabelmanowie - recenzja przedpremierowa

2022-12-12 09:09:54

30 grudnia 2022 roku do polskich kin wejdzie najnowsze dzieło Stevena Spielberga. „Fabelmanowie” to najbardziej osobisty film słynnego reżysera, a jednocześnie uniwersalna opowieść o terapeutycznej mocy sztuki, którą w tym wypadku oczywiście jest kino. „Fabelmanów” można było zobaczyć przedpremierowo m.in. 11 grudnia w Dolnośląskim Centrum Filmowym we Wrocławiu i nie przepuściliśmy takiej okazji. Przeczytajcie recenzję filmu!

Fabelmanowie film 2022

Spielberg o sobie i nie tylko

Spielberg nie ukrywa, że „Fabelmanowie” to dla niego bardzo osobisty film, a historia, którą w nim prezentuje ma bardzo silny wymiar autobiograficzny. Poznajemy Sammy’ego Fabelmana - wrażliwego chłopaka z żydowskiej rodziny, który po pierwszym seansie kinowym w życiu (w roku 1952) stał się absolutnie wielkim miłośnikiem kina, a zachęcany przez rodziców, błyskawicznie wszedł w rolę poczatkującego filmowca. Rejestrując różne wydarzenia z życia swojej kochającej, ale mającej pewne wewnętrzne problemy rodziny, Sam zdał sobie sprawę, że jego talent może nie tylko dawać radość widowni podczas szkolnych pokazów, ale też pełnić terapeutyczną rolę dla najbliższych.

75-letni reżyser z niezwykłą wrażliwością pokazuje nam mądrą i wzruszającą opowieścią o narodzinach pasji i wchodzeniu w dorosłość. Główny bohater jego filmu poprzez swoje traumatyczne doświadczenia odkrywa jak wielką moc może mieć pasja, o której wielokrotnie zabrania mówić jak o zwyczajnym hobby. Z biegiem lat (świetnie pokazany postęp technologiczny) Sam tylko upewnia się, że kino może być dla niego nie tylko sposobem na życie, ale po prostu całym życiem – pełnym trudności, wyrzeczeń, ale spełnionym i pięknym.

Trudno nie dostrzegać tu prywatnej historii Spielberga, ale reżyser potrafi też stanąć z boku i pokazać nam coś więcej, a to zawsze należy docenić przy produkcjach tak mocno odbijających wątki autobiograficzne twórcy. To jest opowieść o Fabelmanach a nie Spielbergach, ale obecność trzech sióstr, ciągłe przeprowadzki czy prześladowanie na tle antysemickim są obecne w obu biografiach – filmowej i prawdziwej.

Tym bardziej „Fabelmanów” chwalić można za brak patosu czy gloryfikacji członków tytułowej rodziny. Widzimy ich kłótnie, konflikty, dramaty, a nawet rozpad, a wszystko to obserwowane jest przez oko kamery w rękach uzdolnionego młodzieńca. Ten film aż prosi się o porównanie ze znakomitym „Belfastem”, w którym Kenneth Branagh zabrał nas w podróż do swojego dzieciństwa, ale tym razem mamy do czynienia z produkcją o znacznie większym rozmachu.

The Fabelmans

Amatorskie kino zrobione przez mistrza

Spielberg jak zawsze przykłada wielką uwagę do wizualnej strony swego filmu, a przy „Fabelmanach” musiał postarać się podwójnie, bo przecież zrealizować trzeba było nie tylko klasyczne zdjęcia, ale też amatorskie materiały Sammy’ego Fabelmana. Krótkie fabułki i dokumenty, które kilkukrotnie pokazuje w czasie seansu główny bohater są fantastyczne, a kulisy ich powstawania to perełka, która zachwyci zarówno początkujących jak też doświadczonych filmowców.

Steven Spielberg z reżyserią poradził sobie jak na mistrza przystało i nie mówimy tu tylko o precyzji z jaką buduje opowieść, prowadzi narrację i ciekawie przechodzi przez lata z życia głównego bohatera, ale także o prowadzeniu aktorów. Pod jego okiem cała obsada daje niesłychany popis talentu, charyzmy i wszechstronności, a takie gwiazdy jak Paul Dano czy Michelle Williams spokojnie mogą liczyć na oscarowe nominacje. Brawa należą się również młodzieży. Gabriel LaBelle w roli Sammy’ego  jest doskonały, a Julia Butters jako młodsza siostra protagonisty znów udowadnia, że zachwyty po epizodzie w „Pewnego razu... w Hollywood” u Quentina Tarantino nie były na wyrost.

Jeśli zatem podczas Oscarów 2023 zobaczycie, że „Fabelmanowie” dostali najwięcej nominacji, to nie będzie to tylko zwykły ukłon w stronę utytułowanego twórcy, ale sytuacja całkowicie zasłużona. To jest bardzo dobry film i zdecydowanie polecamy zobaczyć go w kinach gady tylko się w nich pojawi.

Ocena końcowa: 8/10

Michał Derkacz


fot. materiały prasowe

Słowa kluczowe: film, 2022, Steven Spielberg, ocena, opinia
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Wonka film 2023
Wonka - recenzja wydania Blu-ray

Na płycie są naprawdę słodkie bonusy!

Problem trzech ciał
Problem trzech ciał - recenzja serialu

Czy mamy z tym serialem problem?

Aquaman i Zaginione KrÃłlestwo
Aquaman i Zaginione Królestwo - recenzja wydania Blu-ray

Czy warto zobaczyć ten film? Jakie dodatki są na płycie Blu-ray?

Polecamy
TLOU 1x2
The Last of Us - recenzja odcinka 2.

Ten odcinek to już pełnoprawny horror!

Exit - film 2019
Exit - recenzja przedpremierowa

Koreańskie kino katastroficzne z elementami komedii i emocjonującą akcją!

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Wonka film 2023
Wonka - recenzja wydania Blu-ray

Na płycie są naprawdę słodkie bonusy!

Problem trzech ciał
Problem trzech ciał - recenzja serialu

Czy mamy z tym serialem problem?