"Dziewczyny z Dubaju" z nagrodą Bestsellery Empiku. O co tyle krzyku?

Rozdano Bestsellery Empiku 2022, a wśród laureatów jest reżyserka Maria Sadowska oraz duet producentów Dorota Rabczewska i Emil Stępień, czyli twórcy „Dziewczyn z Dubaju”. Film wygrał nagrodę w kategorii kino polskie, a wielu widzów zastanawia się, jak to możliwe? Wyjaśniamy!

Klienci Empiku głosowali w tym największym plebiscycie kulturalnym przez cały rok - kupując książki, muzykę, filmy i produkty cyfrowe. No właśnie, nagrody Empiku są skierowane do najlepiej sprzedających się w minionym roku książek, filmów czy płyt, więc o wygranej przede wszystkim decyduje ranking popularności, a nie względy artystyczne.

Oczywiście, „Dziewczyny z Dubaju” stojąc obok takich tytułów jak „Wesele” (reż. Wojtek Smarzowski), „Zupa nic” (reż. Kinga Dębska), „Żeby nie było śladów” (reż. Jan P. Matuszyński) oraz „Miłość, sex & pandemia” (reż. Patryk Vega), są zdecydowanie lepszym filmem jedynie od tego ostatniego z wymienionych, ale fakty są takie, że produkcja o tzw. „aferze dubajskiej” okazała się szybko wielkim sukcesem frekwencyjnym. Rozgłos nawet po premierze był ogromny, a i sama jakość opowiadanej historii i realizacji wcale nie jest tak tragiczna, o czym piszemy w naszej recenzji >>

Nie można zatem obrażać się na wyniki tegorocznych Bestsellerów Empiku, ale czy można mieć pretensje do reżyserki, twierdzącej, że "kobiety mają jednak szansę zdobyć też box office i zrobić wysokie budżety"?

Dawid Ogrodnik ripostując, że "kobiety robiły już filmy wysokobudżetowe", ale  "na pewno nie w tak dyskryminujący rolę kobiety sposób", wytykał najpewniej sprowadzanie bohaterek „Dziewczyn z Dubaju” do roli przedmiotu, zabawki w rękach bogatych facetów, ale nie miał do końca racji. Proceder jaki pokazuje Sadowska to luksusowa prostytucja, obywająca się w 99% za zgodą kobiet widzących łatwy sposób na wielką kasę, a protagonistka filmu to natomiast typowa silna i przebojowa bohaterka, pnąca się po szczeblach kariery w męskim świecie. Za produkcją stoją też (jak wspominaliśmy) w większości kobiety, zatem cios w stronę Sadowskiej określić można jako nietrafiony.

Michał Derkacz

fot. materiały prasowe Empik