Do zobaczenia w zaświatach - recenzja

"Do zobaczenia w zaświatach" to jedna z najbardziej znanych książek Pierre'a Lemaitre'a. Za powieść o historii dwóch żołnierzy, francuski pisarz otrzymał nagrodę Goncourtów, dołączając do takich twórców, jak Marcel Proust, André Malraux, czy Michel Tournier. Z jakim efektem udało się przenieść tę opowieść na ekran? Przeczytaj recenzję filmu "Do zobaczenia w zaświatach"!

Po zakończeniu I wojny światowej wielu żołnierzy musi zmagać się z traumą wojenną i próbuje z różnym skutkiem dopasować się do społeczeństwa. Ten problem dotyczy też główny bohaterów powieści i filmu "Do zobaczenia w zaświatach". Edouard Péricourt (Nahuel Pérez Biscayart) został poważnie ranny podczas ratowania przyjaciela, Alberta Maillarda (Albert Dupontel). Po wojnie weterani postanawiają zemścić się na poruczniku Pradelle (Laurent Lafitte), który próbuje się wzbogacić kosztem zmarłych bohaterów wojennych. Przyjaciele wpadają na pomysł, jak pokrzyżować plany antagoniście.

Wyreżyserowany przez Dupontela film powinien spodobać się także osobom, które nie przepadają za kinem wojennym w stylu takich filmów, jak "Wróg u bram", "Szeregowiec Ryan", czy "Furia". Sceny batalistyczne są tylko na początku. Dalsza część to słodko-gorzka opowieść w łotrzykowskim klimacie, opowiadająca o dwóch weteranach, którzy próbują znaleźć swoje miejsce w społeczeństwie po wojnie. Sceny poważniejsze przeplatają się z komediowymi. Całość opowiedziana jest w dość lekki sposób, także widz nie będzie zmuszony co chwilę spoglądać na zegarek.

Świetny jest Biscayart jako Edouard. Gra niezwykle wrażliwego człowieka i utalentowanego artystę, który został oszpecony podczas wojny. Przez ponad połowę filmu postać skrywa się za różnymi maskami. Wymaga to od aktora rzecz jasna użycia innych środków wyrazu. Biscayart jest bardzo przekonujący jako Edouard przed i po wypadku. Znany z filmu "120 uderzeń serca" aktor to prawdziwa gwiazda widowiska.

"Do zobaczenia w zaświatach" to film, który dotyka podobnych problemów, co "Łowca jeleni", czy "Powrót do domu", jednak udowadnia, że o takich sprawach można opowiadać w nieco luźniejszym tonie. Dzięki temu jest to obraz skierowany do szerszego grona odbiorców. Film Dupontela z pewnością jest jednym z pozytywnych zaskoczeń w tym roku.

Kacper Jasztal

Do zobaczenia w zaświatach, reż. Albert Dupontel, prod. Francja, czas trwania 117 min., dystr. Aurora Films, polska premiera 17 sierpnia 2018

fot. materiały prasowe