Recenzje - Kino

Cząstki kobiety - recenzja

2021-01-13 12:53:53

Kornél Mundruczó, nagradzany na prestiżowych festiwalach, węgierski reżyser, powraca z nowym filmem, który od 7 stycznia 2021 roku można zobaczyć na platformie Netflix. "Cząstki kobiety" to dramat o parze, mierzącej się z utratą dziecka. Tragedia ta początkuje kolejne trudne procesy, od kłopotów zdrowotnych, przez narastające nieporozumienia w rodzinie, aż po rozpad związku. Mundruczó przedstawia nam to wszystko w wyjątkowo wiarygodny i emocjonujący sposób, a jednocześnie jest bezlitosny, zarówno dla bohaterów filmu jak i widzów .

Cząstki kobiety film 2021

Poród domowy, który kończy się tragedią

Głównymi bohaterami filmu są Martha (Vanessa Kirby) i Sean (Shia LaBeouf), mieszkająca w Bostonie para, która od miesięcy całe swoje życie podporządkowuje przygotowaniom do przyjścia na świat ich pierwszego dziecka. Poznajemy ich, kiedy odbierają rodzinny samochód, podarowany im przez zamożną i nazbyt apodyktyczną matkę Marthy (Ellen Burstyn). A potem jest poród - najdłuższa, najlepiej zrealizowana i zagrana scena w całym filmie, która kapitalnie gra na emocjach widza, prezentując nam całą paletę nastrojów młodych rodziców oraz położnej, która przybyła odebrać poród domowy.

Jest tu wszystko, od niepewności, przez strach, nadzieję, szczęście, po bezradność i rozpacz. Sfilmowano to na ledwie kilku długich ujęciach, co jeszcze bardziej zbliża nas do młodych rodziców i trzyma w napięciu, a czasem wręcz przypomina dokument. Ten wstęp trwa prawie 30 minut, a dopiero potem twórcy pokazują nam tytuł - "Cząstki kobiety".

Cząstki Vanessy Kirby

Po mocno wydłużonym, wyczerpującym emocjonalnie prologu, następuje przeskok w czasie, pierwszy z kilku na dystansie całego seansu. Film podzielono na rozdziały, które sygnalizowane są poprzez daty. Zaczynamy 17 września, a kończymy na 3 kwietnia kolejnego roku. W trakcie mijających miesięcy, życie bohaterów zmienia się diametralnie, a twórcy pokazują nam wybrane sytuacje, które uznali za najważniejsze w kontekście głównego problemu. Tak naprawdę to nie jest film o utracie dziecka.

To jest historia rozpadu - zaufania, związku, rodziny, siebie samej, i to na tytułowe cząstki, które zostały z Marthy po tym co ją spotkało. Vanessa Kirby, która znana stała się po występach w filmach akcji, tutaj pokazuje inną twarz. Widzimy ją jako kobietę, która stała się "zimna", jak określa to Sean w jednej ze scen. Widzimy jak bohaterka stara się dojść do siebie i zmierzyć z dalszym życiem, choć jakby jeszcze tego było mało, matka zarzuca jej właśnie brak odwagi z "mierzeniem się".

Kością niezgody jest trwający (i dość głośny medialnie) proces w sądzie przeciwko położnej, oskarżonej o liczne błędy podczas przyjmowania porodu, co bezpośrednio doprowadzić miało do śmierci dziecka. Czy ona faktycznie jest winna? A może Martha nie powinna upierać sie przy porodzie w domu? A może to klasyczna śmierć łóżeczkowa? A może to wszystko kompletnie nie ma znaczenia? Poznamy tylko część odpowiedzi na te pytania, bo twórcy ewidentnie wolą sygnalizować rozwiązania niż podawać je na tacy. Banalne określenie, że "film zmusza do refleksji" pasuje tu jak ulał, bo "Cząstki kobiety" to produkcja, dotykająca bardzo wielu tematów, o których w zasadzie na głos nie mówi się wcale.

Biedny Shia LaBeouf

Choć Martha jest postrzegana przez otoczenie jako aktualnie niezdolna do podejmowania decyzji, to jednak możemy zaobserwować, że bohaterka jednak podejmuje jakieś określone działania, nawet jeśli nie są one po myśli matki czy Seana. Co więcej, zmaga się z różnymi skutkami ubocznymi, występującymi po trudnym porodzie, zarówno fizycznymi jak i psychicznymi. Przykłada mrożonki do biustu, nie potrafi już/nie ma ochoty kochać się ze swoim facetem i sprawdza opcje przekazania zwłok dziecka na cele edukacyjno-medyczne, co oczywiście nie spotyka się z akceptacją najbliższych.  

Sean także jest szalenie ważną postacią tej historii. Nie można zapominać, że jako ojciec, który stracił córkę również jest w rozsypce. Tęskni, płacze, nie potrafi dojść do porozumienia z Marthą, a w dodatku znów ciągnie go do różnych używek, choć jest "czysty" od kilku lat. Co chwilę powraca też kwestia jego ubóstwa i stylu życia przez co otwarcie nie lubi go matka Marthy, która zresztą nie jest taka jednowymiarowa i sama przeszła przez piekło, co ujawnia w jednej z lepszych scen filmu. A czy uda jej się... przekupić Seana, by ten odszedł od swojej kobiety? Czy będzie musiała?

Jakoś to będzie...

Pod koniec seansu dostajemy wątek wspomnianej wcześniej rozprawy w sądzie, ale na szczęście twórcy nie kładą nacisku na przepychanki przed ławą przysięgłych, lecz na swego rodzaju spowiedź Marthy, która podczas tego rozdrapywania jeszcze niezabliźnionych ran, zdaje sobie sprawę z tego co jest najważniejsze, by dać radę i ruszyć dalej. W finałowej scenie widzimy nawet pewnego rodzaju happy end, a w tle mamy zarysowany proces pt. "czas leczy rany", co niby jest zrozumiałe, ale zdecydowanie mogliśmy się obyć bez tego. Choć nie wszystkim się takie zakończenie spodoba, nie ma wątpliwości, że Kornél Mundruczó zrobił bardzo dobry film na trudny temat. Absolutnie warto zobaczyć.

Ocena końcowa: 8/10

Michał Derkacz

fot. materiały prasowe Netflix

Słowa kluczowe: film, 2021, ocena, opinia, Netflix, Kornel Mundruczó
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Civil War
Civil War - recenzja

Dlaczego jest to jeden najlepszych filmów 2024 roku?

Polecamy
Proxima - recenzja

Jasno świecąca gwiazda czy kosmiczny zawód? Niestety... i jedno, i drugie.

Lupin
Lupin - recenzja serialu

O tym jak dowieść sprawiedliwości w nowej produkcji na Netflix.

Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!