Recenzje - Kino

Come Play - recenzja

2020-11-02 10:43:49

Od 30 października 2020 w polskch kinach można zobaczyć horror "Come play" o samotności, uzależnieniu i o  złowieszczych duchach, przenikających w nasz świat poprzez gadżety. Film powstał na podstawie krótkometrażowego filmu z 2017 roku od tego samego twórcy. Przeczytajcie w naszej recenzji, czy warto obejrzyć jeden z najpopularniejszych amerykańskich horrorów tej jesieni.

Równoległa rzeczywistość czy nasz świat?

"Come Play" to opowieść o małym chłopcu z autyzmem - Oliverze, który komunikuje się z innymi za pomocą aplikacji. Jednak pewnej nocy na telefonie dziecka pojawia się historia o samotnym Larry, potworze szukającym przyjaciół. Larry żyje w innym świecie, żywi się prądem i przenika do mieszkania Olivera poprzez wszystkie ekrany (tablety, smartfon, telewizor). Zdenerwowana matka nie wie jak poradzić sobie, żeby normalnie współistnieć z chorobą syna. Wymaga od szkolnego psychologa nauczyć dziecko rozmawiać, niekonsekwentnie izoluje syna od wszystkich przyjaciół, a później przymusowo socjalizuje.

Matka Olivera skutecznie unika kontaktów z dzieckiem i  poświęca wolny czas na codzienne kłótnie z mężem, w skutku czego chłopiec jeszcze bardziej zamyka się w sobie i cały czas ucieka do wirtualnego świata. Film podejmuje problem przenoszenia rodzicielskiej odpowiedzialności na psychologów i gadżety. Został poruszony też temat bullyingu - prześladowania w szkole. Dzieci w klasie Olivera nie rozumieją, dlaczego wolno mu korzystać ze smartfonu, a innym nie. Kiedyś najlepszy przyjaciel chłopca zastrasza i obraża go. Życie dziecka w zespole nie jest łatwe. Oliver staje się doskonałą ofiarą dla samotnego Larry'ego, który na swojej drodze zniszczy wszystkie przeszkody. Oglądając Spongeboba, chłopiec nie zostaje w pokoju sam. Astralna istota zawsze patrzy na niego przez inną stronę ekranu, powoli oddycha i szuka możliwości "zaprzyjaźnić się".

Pełnometrażowy debiut reżysera

Reżyser Jacob Chase już wcześniej nakręcił kilka udanych krótkometrażowych filmów. Aktorzy, znani przede wszystkim z komedii i melodramatów, John Gallagher Jr. ("Newsroom", "Nowoczesna miłość", "Smak zemsty. Peppermint") i Gillian Jacobs ("Dzień z życia blondynki", "Kroniki rodziny królewskiej", "Community") wcielili się w role rodziców i zadziwiająco trafnie dopasowali się do klimatu horroru.  Główną rolę w "Come Play" bardzo przekonująco zagrał Azhy Robertson, znany jako Henry z "Historii małżeńskiej". Film straszy widza za pomocą elementów typu jumpscare i trzyma nas w napięciu w pierwszej części seansu, ale w pewnym momencie akcja przestaje się rozwijać. Wszystko dzieje się w nocy i gdy lubicie awarie prądu, wybuchające żarówki, interferencje na TV, musicie obejrzeć "Come Play".

Więcej niż horror

“Come Play” jest metaforycznym przekazem o znaczeniu porozumienia się nie tylko za pomocą smartfonów. Film Jacoba Chase’a nie jest doskonałym horrorem, pod względem innowacyjności technik lub przerażającej fabuły, jednak stara się powiedzieć coś więcej. Nie musimy pozostawać obojętni, gdy bliski człowiek potrzebuje pomocy, gdy mamy moc zmienić stan rzeczy. Larry szuka samotnego i w końcu znajdzie tego, kto poda mu rękę. Rodzice do ostatniej chwili walczą przeciwko istocie z równoległej rzeczywistości, nieustannie wyrzucają telewizory i komputery. Jednak czy uda się uratować odosobnionego syna, który naprawdę potrzebuje przyjaciela i powstrzymać potwora? Zobaczcie w kinach, bo nawet warto.

Producenci "Come Play" skorzystali z braku realnej konkurencji w czasach pandemii, wprowadzili film do szerokiej dystrybucji i tym samym zrobili go najchętniej ogładanym filmem w Halloween w USA.

Ocena końcowa: 5/10

Olga Makarova

Film zobaczyłam w OH! Kino we Wrocławiu

fot. materiały prasowe

Słowa kluczowe: film, ocena, opinia, 2020, horror

Come Play - zdjęcia z filmu (5)

Come Play - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 1
Come Play - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 2
Come Play - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 3
Come Play - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 4
Come Play - zdjęcia z filmu  - Zdjęcie nr 5
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
abigail film
Abigail - recenzja spoilerowa

Rodzice nie mówili, żeby nie bawić się jedzeniem?

Rebel Moon – część 2: Zadająca rany
Rebel Moon - Część 2: Zadająca rany - recenzja

Czy ten film Zacka Snydera jest lepszy niż pierwsza część?

Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Polecamy
Pora wylinki
Pora wylinki - recenzja festiwalowa

Ten film jest duszny i niepokojący jak mieszkanie przedstawionej nam rodziny.

Szukając Alaski - recenzja serialu

Czy warto zobaczyć produkcję HBO opartą na bestsellerowej powieści?

Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
abigail film
Abigail - recenzja spoilerowa

Rodzice nie mówili, żeby nie bawić się jedzeniem?

Rebel Moon – część 2: Zadająca rany
Rebel Moon - Część 2: Zadająca rany - recenzja

Czy ten film Zacka Snydera jest lepszy niż pierwsza część?

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!