Recenzje - Kino

Coffee i Kareem - recenzja

2020-04-07 14:22:02

"Coffee i Kareem" to nowa komedia do zobaczenia na platformie Netflix. Film reżyserował Michael Dowse, twórca m. in. "Stubera" z zeszłego roku i jeśli pamiętacie produkcję z Davem Bautistą i Kumailem Nanjianim, to z miejsca rozpoznacie tego samego autora. "Coffee i Kareem" ponownie łączy motyw zderzenia całkowicie odmiennych charakterów z szaloną akcją rozgrywającą się w czasie kilkunastu godzin w różnych punktach wielkiego miasta. Czy jest to jednak tytuł udany? Czy jest śmiesznie i interesująco? Przeczytajcie recenzję!

Coffee i Kareem

Komedia o konflikcie charakterów

"Coffee i Kareem" to jak tytuł wskazuje przygoda dwójki bohaterów, których połączyła postać osoby trzeciej, a później wszystko wymknęło się spod kontroli. Oto James Coffee - dobroduszny i niestety bardzo nieporadny policjant po nieudanej akcji trafia na ulicę jako "krawężnik". Jego dziewczyna, Vanessa daje mu zadanie odebrania ze szkoły jej syna - Kareema, by ten lepiej poznał i polubił Jamsa. Kareem natomiast stara się nie wychodzić z roli młodocianego gangstera i tym samym sprowadza na całą trójkę... prawdziwych przestępców. W toku akcji Coffee i Kareem faktycznie poznają się znacznie lepiej, choć cały proces przełamywania lodów i wzajemnych uprzedzeń przebiega kompletnie nie tak jak sobie wyobrażali.

Co prawda pomysł na komedię w oparciu o skrajnie różniących się od siebie bohaterów jest stary jak świat, ale trzeba przyznac, że tutaj sprawdził się on... tak sobie. Fajnie, że twórcy poszli w stronę biały dorosły - czarny dzieciak, co duet ten aż kipi od emocji, zwłaszcza gdy wszędzie trafiają na pościgi i strzelaniny, jednak z drugiej strony w czasie seansu nie mamy poczucia, że tworzy się między nimi jakaś pozytywna chemia, że buduje się większa relacja niż tylko kolejne (średnio śmieszne) przytyki i cięte riposty.

Czy jest śmiesznie?

Twórcy przesadzili wręcz z postacią dziesięcioletniego Kareema, który absolutnie nie zachowuje się jak dzieciak (zwłaszcza w sytuacjach ekstremalnych), a jego rzucanie wulgaryzmami i pozowanie na luzaka jest kompletnie niewiarygodne, a tym bardziej nie jest zabawne. O niebo lepiej spisał się Ed Helms, który robi co może by jego Coffee mógł jakoś zaistnieć w zderzeniu z dominującą postacią Kareema.

Natomiast jeśli chodzi o pomniejszych przestępców i głównych antagonistów to są oni po prostu karykaturalni, do tego stopnia, że patrząc na sceny z ich udziałem, nie wiadomo do końca kiedy powinniśmy się śmiać a kiedy skrywać twarz w dłoniach w geście zażenowania. Tutaj pojawia się też problem z kategorią wiekową filmu ustaloną na R. Przy tak ogromnej ilość słów na "K" i na "P" było to obowiązkowe, ale czy w takiej "luźnej" komedii potrzebna była scena rozrywania człowieka na strzępy?

Coffee i Kareem - ocena filmu

"Coffee i Kareem" proponuje nam oklepane motywy i przemielony na wszystkie strony wątek rodzenia się przyjaźni poprzez wspólne tarapaty. Jeśli z miejsca nie polubicie głównych bohaterów, którzy są dość ekscentryczni i nie jest to takie proste, to może się okazać, że seans tego filmu bardziej zmęczy was i znudzi niż w jakiś sposób rozbawi czy zrelaksuje.

Ocena końcowa: 3/10

Michał Derkacz


fot. materiały prasowe Netflix

Słowa kluczowe: Netflix, film, opinia, ocena, 2020
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Civil War
Civil War - recenzja

Dlaczego jest to jeden najlepszych filmów 2024 roku?

Polecamy
Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham
Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham - recenzja

Paweł Łoziński o intymnej relacji matki z córką.

Utoya, 22 lipca
Utoya, 22 lipca - recenzja przedpremierowa

Poznaj historię masakry dokonanej przez Breivika, pokazaną z perspektywy ofiary.

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!