Recenzje - Kino

Ciepłe i urzekające "Listy do M."

2011-11-18 16:19:06

Bardzo obawialiśmy się tego seansu i strasznie ociągaliśmy się z tym, żeby iść na "Listy do M." do kina. Nie zapowiadało się to zbyt dobrze - kolejna produkcja TVNu, który do tej pory filmów wysokich lotów nam nie serwował, w dodatku plakat oraz scenariusz miały być żywcem wzięte z brytyjskiego klasyka w dziedzinie filmów poprawiających humor, czyli "To właśnie miłość".

Płeć piękna ma jednak to w sobie, że jej perswazja jest zazwyczaj nie do odparcia, gdy trzeba obejrzeć we dwójkę komedię romantyczną. Ze zgrozą i wizją katastrofy spotęgowaną tym, jak wyglądają ostatnimi laty polskie komedie w ogóle ("Ciacho", "Weekend", Jezu). To, co zobaczyliśmy mocno nas jednak zaskoczyło. I to bardzo pozytywnie!

Film jest oczywiście łudząco podobny do swojego brytyjskiego pierwowzoru, ale w żadnym stopniu nam to nie przeszkadzało, bo "Listy do M." bez problemu bronią się same. Jest tutaj i wielowątkowa konstrukcja scenariusza, która co rusz wymaga zmiany pokazujących się na ekranie postaci (których to drogi w jakiś sposób się krzyżują), są podobnie wymyśleni bohaterowie (radiowiec grany przez Macieja Stuhra to niemal odbicie roli Liama Neesona w "Love Actually") i przede wszystkim świąteczna, momentami nawet nazbyt cukierkowa atmosfera. Cały optymizm bijący z ekranu przeniósł się jednak i na nas - "Listy do M." bardzo szybko pozwalają człowiekowi ponieść się emocjom.

Nie da się ukryć, że niektóre wątki były dla nas poprowadzone sprawniej - szczególnie zapadła nam w pamięć bodaj najbardziej pesymistyczna, ale też chyba i najbliższa prawdziwemu życiu z wszystkich historii: policyjnego negocjatora (Piotr Adamczyk), który potrafi pomóc wszystkim oprócz siebie i swojej rodziny - żona (Agnieszka Dygant) go zdradza, a córka ma za totalnego palanta. Próba radykalnej zmiany swojego życia kończy się klapą i cała rodzina utknąwszy w lesie wyrzuca sobie wszystkie żale, ale przynajmniej robią pierwszy najważniejszy krok do porozumienia - zaczynają ze sobą rozmawiać. Innych najbardziej wzruszy historia bardzo wysoko sytuowanego i bezdzietnego małżeństwa (chłodna i wyniosła roli Agnieszki Wagner oraz ciapowaty Wojciech Malajkat), które dostaje na gwiazdkę jedyną brakującą mu rzecz - miłość rezolutnej dziewczynki z domu dziecka (Julia Wróblewska o buzi małego aniołka), ale na szczęście ta ślicznie opakowana bajka jakimś cudem nie trąci tandetą. Zresztą dzieci w "Listach do M." w ogóle grają świetnie - Kostek (Jakub Jankiewicz) jest silnym spoiwem uczucia w najbardziej eksponowanym wątku filmu - z  najbardziej wiarygodnym w lekkim repertuarze Stuhrem oraz asocjalną Doris (Roma Gąsiorowska). Najbardziej wyodrębnioną historią i za razem najlepszą okazją do komediowego popisu dla aktora jest historia babiarza, który nienawidzi dzieci (zwłaszcza tych grubych), a zarabia na życie jako święty Mikołaj (Tomasz Karolak). Dla niektórych sceny z nim byłym głównym pretekstem do śmiechu (a trzeba zaznaczyć, że "Listy do M." nie obfitują w syte, cytowane po latach teksty, operują raczej pogodnym humorem), ale my tego aktora i jego obecności naprawdę wszędzie mamy już powoli dość. Razem z Katarzyną Zielińską, która również gra w tym filmie (a jakże), wyskakują z każdego możliwego kąta. Aż strach nałożyć prezerwatywę.

Wszystko to złożyło się na całkiem udany wieczór i nie zamierzamy w tej chwili punktować wszystkich wad ani mielizn scenariusza. "Listy do M." uczyniły mroźny wieczór weselszym, a niczego więcej od nich nie wymagaliśmy. To film stworzony do obejrzenia we dwoje, a jeśli oceniać go według polskich standardów, to jest wręcz produkcją bardzo dobrą. Fajnie czasami obejrzeć bajkę i tego zdania jest chyba wielu Polaków, bo kolejne seanse "Listów" zapełniają kina do ostatniego miejsca.

Listy do M., reż. Mitja Okorn, prod. Polska, czas trwania 116 min, dystr. ITI Cinema, premiera 11 listopada 2011

Jerzy Ślusarski
(jerzy.slusarski@dlastudenta.pl)

Oceny (w skali 2.0 - 5.0):
Jerzy Ślusarski: 4.5

Słowa kluczowe: listy do m recenzja tvn komedia romantyczna adamczyk dygant małaszyński karolak stuhr gąsiorowska

Listy do M. (7)

Plakat
Listy do M.  - Zdjęcie nr 2
Listy do M.  - Zdjęcie nr 3
Listy do M.  - Zdjęcie nr 5
Listy do M.  - Zdjęcie nr 6
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Rebel Moon – część 2: Zadająca rany
Rebel Moon - Część 2: Zadająca rany - recenzja

Czy ten film Zacka Snydera jest lepszy niż pierwsza część?

Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Polecamy
Przypadkowy przechodzień
Przypadkowy przechodzień - recenzja spoilerowa

Czy film bez głównego bohatera może się udać?

Morze PÃłłnocne w ogniu
Morze Północne w ogniu - recenzja

Czy warto zobaczyć ten norweski film katastroficzny?

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Rebel Moon – część 2: Zadająca rany
Rebel Moon - Część 2: Zadająca rany - recenzja

Czy ten film Zacka Snydera jest lepszy niż pierwsza część?

Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!