Brunet i brunetka wieczorową porą
2008-03-02 20:01:45„Rozmowy nocą" śmiało można określić jako współczesną wielkomiejską opowieść o pięknych trzydziestoletnich. Matylda i Bartek na co dzień realizują się w pracy i pomagają w kłopotach najbliższym. Po kryjomu jednak marzą o własnej rodzinie - ona o dziecku, a on o tej jedynej. Kiedy spotykają się dzięki zamieszczonemu przez Matyldę ogłoszeniu jeszcze nie wiedzą, że ich świat wkrótce obróci się o 180 stopni.
Romantyczne, z założenia lekkie komedie bywają często toporne i trudne do przełknięcia. Film Macieja Żaka jest najlepszym dowodem na to, że powyższa reguła nie zawsze się sprawdza. „Rozmowy nocą" są z pewnością delikatne i błyskotliwe, pozbawione zbędnych ozdobników i wydumanych dialogów. Nad słowami zdecydowanie dominuje obraz - słoneczne, barwne miasto oraz subtelna gra aktorów koncentrująca się głównie na drobnych gestach i ukradkowych spojrzeniach.
Magdalena Różczka i Marcin Dorociński, czyli odtwórcy głównych ról, szerszej publiczności są znani z mrocznych i brutalnych produkcji. Obydwoje wcielali się w policjantów - ona w serialu „Oficer", a on w filmie „Pitbull". Na planie „Rozmów nocą" spotkali się, by opowiedzieć widzom o uczuciu, przeciw któremu nie wynaleziono jeszcze szczepionki. Tym razem ich bohaterom daleko do policyjnej konsekwencji i pewności siebie, a bliżej do artystycznej pasji i wiary w czuwające nad nimi anioły.
O magii „Rozmów nocą" możemy mówić także dzięki wspaniałym zdjęciom Michała Englerta, na których autor uchwycił niemal wszystkie kolory tęczy. Całości dopełnia misterna, dopieszczona w najdrobniejszych szczegółach scenografia. Nietrudno jest także zauważyć fascynację rustykalizmem i orientem, zarówno w zaprojektowanych wnętrzach, jak i w strojach głównej bohaterki. Świetnym tłem dla nocnych rozmów jest także muzyka - radosna i szalenie zmysłowa.
Natalia Łach
(natalia.lach@dlastudenta.pl )
Recenzja powstała dzięki uprzejmości: