Ad Astra - recenzja
2019-09-27 22:10:02Roy McBride pracuje jako astronauta. Cały swój czas poświęca pracy, zaniedbując przy tym życie prywatne. Pewnego dnia otrzymuje propozycję misji odnalezienia swojego zaginionego przed laty w kosmosie ojca. Roy wyrusza w daleką podróż z nadzieją na uratowanie mężczyzny. "Ad Astra" to nowy film z gatunku science-fiction w reżyserii Jamesa Graya. Przeczytajcie recenzję i sprawdźcie, czy jest wart obejrzenia!
Fabuła filmu jest potwornie nudna, przez większość czasu nic ciekawego się nie dzieje. Mamy bohatera, który całe swoje życie poświęcił dla pracy astronauty. Czasami wspomina on swoją byłą dziewczynę (o której wiemy tyle, że odeszła od niego ze względu na pracoholizm mężczyzny) i nie robi nic więcej. Chociaż praca astronauty wydaje się niesamowicie ciekawa, to w tym filmie opiera się na klikaniu przycisków i rozwiązywaniu testów psychologicznych.
Ojciec głównego bohatera wyleciał w kosmos w poszukiwaniu pozaziemskich istot i podczas swojej podróży zaginął. Wychodzi na to, że w kosmosie nie ma żadnych kosmitów, a cała misja to zmarnowane pieniądze i czas. No, chyba że mówimy o zmutowanych morderczych małpach, które pojawiają się znikąd - ich 5 minut sławy polega na próbie zabicia astronautów i śmierci poprzez wybuch w kabinie ze zbyt dużym ciśnieniem. Ich wątek nie jest w żaden sposób rozwinięty, po tej sytuacji nikt o nich nawet nie przypomina.
Trochę zadziwia fakt, że naukowcy nie potraktowali magicznych małp żyjących w kosmosie jako życie pozaziemskie. Nie wspominając już o tym, że Roy wszedł do odlatującej rakiety przez silnik bez żadnych problemów.
Film trwa dwie godziny, a cała akcja skupia się na końcowych 10 minutach. Przedstawiona tu historia jest tak nudna, że mogłaby być spokojnie skrócona o 40 minut.
Oglądając "Ad Astra", odnosi się wrażenie, że w tym filmie pojawia się tylko jedna osoba. Postacie drugoplanowe są tak nijakie, że prawie ich nie zauważamy. Całe szczęście Brad Pitt, który wcielił się w rolę głównego bohatera, uratował trochę całą sytuację i naprawdę świetnie wypadł na ekranie.
Ocena końcowa: 4/10
Film zobaczyłam w kinie Cinema City Wroclavia.
Paulina Sznajder
Ad Astra, reż. James Gray, prod. Brazylia, Chiny, USA, czas trwania 124 min, dystr. Imperial - Cinepix, polska premiera 20 września 2019
fot. materiały prasowe 20th Century Fox/kadrz filmu "Ad Astra"