Zemsta jest rozkoszą bogów? [Dzikie Historie - RECENZJA]

Pokręcone, odjazdowe, rozkoszne, zwariowane do bólu. Damian Szifron przedstawia nam sześć groteskowych historii, które łączy temat zemsty.

W „Dzikich historiach”  sześć razy oglądamy, jak z człowieka wychodzi zwierzę.  Niespełniony muzyk zamyka w samolocie wszystkich swoich oprawców z przeszłości. Kobieta mści się na lokalnym watażce, który zrujnował życie jej rodzinie. Agresywny wieśniak i nowobogacki buc w pełnym przemocy starciu, którego nie powstydziliby się Tarantino z Rodriguezem. Sfrustrowany inżynier,  w którego umyśle tyka wielka bomba zegarowa zainicjowana przez firmę odholowującą źle zaparkowane samochody. Ojciec, który próbuje wykpić od kary swojego synalka. A na koniec - zdradzona Panna Młoda, której wielkie żydowskie wesele zamienia się w wielki chaos. Patrzymy na tę barwną gromadę, zarykujemy się ze śmiechu, często jednak jest to śmiech przez łzy. Listę codziennych frustracji Szifron ułożył bowiem bardzo trafnie. Głupi urzędnik? Złośliwy kierowca? Niewierny partner? Milioner, który dzięki swoim pieniądzom może stać ponad prawem? Na to wszystko wkurzamy się na co dzień, w myślach układając plan misternej zemsty.



Argentyński reżyser pokazuje jednak, co by się stało, gdyby nasze marzenia się ziściły. Brutalnie obnaża, jak śmieszna i karykaturalna jest nasza złość. Jak odbiera nam trzeźwość osądu, jak wydobywa z nas najpierwotniejsze instynkty. Nakręca spiralę przemocy, na agresję odpowiada agresją, coraz głębiej zanurzając swoich bohaterów w obłędzie. Jatka trwa i trwać będzie, póki przynajmniej na jedną ze stron nie spłynie łaska otrzeźwienia, póki nie schowamy swojego ego do kieszeni i nie odpuścimy.

Przez dwie godziny Szifron prowadzi nas przez opary absurdu. Jego „Dzikie historie” to jazda bez trzymanki, dynamicznie opowiedziana i świetnie nakręcona. Przemoc obficie podlewa groteską, sprawiając, że jego historie są straszne i śmieszne jednocześnie. Dla spragnionego emocji i czarnego humoru widza – absolutny must see.

Dzikie historie, reż. Damian Szifron, prod. Argentyna, Hiszpania, czas trwania 122 min, dystr. Gutek Film, premiera 2 stycznia 2015

Marcin Szewczyk
(marcin.szewczyk@dlastudenta.pl)