"Wszystko, co kocham" bez oscarowej nominacji

Obraz Jacka Borcucha "Wszystko, co kocham" nie znalazł się na skróconej liście ubiegających się o nominację do Oscara filmów nieanglojęzycznych, którą ogłosiła Amerykańska Akademia Filmowa.

Faworytem do nagrody jest oczywiście zdobywca Złotego Globu, duński film "In a Better World". Kandydatem, którego nie można lekceważyć jest również kanadyjskie "Pogorzelisko", przebój wielu festiwali w ostatnich miesiącach.

Polska produkcja "Wszystko, co kocham" to zeszłoroczny nominowany do głównej nagrody festiwalu Sundance oraz zwycięzca nagrody publiczności w Gdyni. Obraz opowiada historię grupy przyjaciół, przeżywających młodość na polskim wybrzeżu w latach osiemdziesiątych. Stan wojenny, manifestacje i strajki stają się tu tłem dla wybuchów pierwszej miłości, muzyki, seksu, a idealistyczny świat zderza się z rzeczywiśtością.

Oto skrócona lista produkcji nieanglojęzycznych walczących o oscarową nominację:

"Hors la Loi" ("Outside the Law") (Algieria)
"Pogorzelisko" (Kanada)
"In a Better World" (Dania)
"Dogtooth" (Grecja)
"Confessions" (Japonia)
"Biutiful" (Meksyk)
"Life, Above All" (RPA)
"Tambien La Lluvia" ("Even the Rain") (Hiszpania)
"Simple Simon" (Szwecja)

MSZ