Tom & Jerry - recenzja
2021-06-18 22:40:59Film familijny a zarazem komedia o dobrze wszystkim znanym tytule "Tom & Jerry", został wyreżyserowany przez Tima Story'ego w 2020 roku. Oficjalna premiera w Polsce miała miejsce stosunkowo niedawno, gdyż 11 czerwca 2021. Produkcja ta oparta jest na podstawie kreskówkowego klasyku z serii o tym samym tytule w reżyserii Williama Hanny i Josepha Barbery. Ciekawym elementem najnowszego wersji tego dzieła jest połączenie animacji komputerowych z żywymi aktorami czy krajobrazami. Jest to na pewno ciekawa konfiguracja, która nie tylko pozwoli cieszyć dziecięce oko, ale i dorosłych. Recenzujemy film "Tom & Jerry"!
Mimo, iż pierwszy krótkometrażowy film o Tomie i Jerrym został stworzony w 1940 roku, to nadal ich filmowe więzi się nie polepszyły i pozostają w dość zdystansowanej relacji. Trafnie to określił tekst na plakacie reklamującym tenże film – "najlepsi wrogowie, najgorsi kumple". Nowa wersja "Toma i Jerrego" jest połączeniem dwóch, a nawet trzech historii, które finalnie splatają się w całość.
Młoda dziewczyna – Kayla (Chloë Grace Moretz) – poszukująca zatrudnienia w wielkim mieście, kot Tom szukający spełnienia swych muzycznych ambicji oraz mała myszka Jerry próbująca znaleźć (nie byle jakie) miejsca do zamieszkania. Pozornie trzy całkowicie różne postacie z jednym wspólnym celem – chcą wieść godne i ciekawe życie. Czy im się to uda? Odpowiedź jest tuż za rogiem, wystarczy kupić bilet i przybyć na seans, który z pewnością pozwoli spędzic miło czas, a zarazem się odprężyć nie myśląc o troskach codzienności.
Akcja filmu ma miejsce głównie w Nowym Jorku (jednak niektóre sceny zostały nagrane w Anglii), a centrum "dowodzenia" całej trójki staje się Royal Gate Hotel, naprzeciwko Central Parku. Ciekawostką odnośnie tego miejsca jest to, iż nie jest on prawdziwy. Jest to magia współczesnej technologii i wszelkie graficzne "nakładki" na zwykłe budynki.
Mimo dość schematycznej fabuły, to warto obejrzeć taką interpretację klasyka. Z pewnością u każdego fana kultowej kreskówki znajdzie się miejsce na liście "do obejrzenia". Nie jest to wielce wybitne kino – raczej film dla relaksu, który idealnie nadaje się na rodzinny wypad z dziećmi, ale nie tylko! Oprócz bajkowego motywu można znaleźć tu także wątek podstępu, który pomógł dziewczynie znaleźć pracę, a są tu też wielkie kombinacje i sprzeczki odnośnie indyjskiego wesela.
Pod względem technicznym animację tę można ocenić dość dobrze. Szata graficzna jest bardzo estetycznie stworzona, gdyż widz ma możliwość dostrzeżenia każdego, nawet najdrobniejszego szczegółu, przykładowo we wszelkich gadżetach w mieszkaniu Jerrego czy kreacji samych zwierzaków. Ich kolorystyka również była dobrze dobrana – postawiono na brak jaskrawych kolorów i spójne barwy.
Oczywiście nie brakuje tu także innych kultowym postaci z pierwotnej wersji kreskówki. W filmie można znaleźć także Spike'a – psa, z którym Tom także miał czasem nieprzyjemności. Tym razem jednak w nieco innej odsłonie - jest pupilem pary młodej. Ci z kolei posiadają jeszcze kotkę, na której widok, jak zawsze Tomowi bardziej zabiło serce.
Zuzanna Zaniewska
Film zobaczyłam w OH Kino we Wrocławiu.
fot. materiały prasowe