Ten film wystraszył Harrisona Forda!

3 października na ekrany polskich kin trafi „Krocząc wśród cieni” – elektryzujący thriller Scotta Franka, scenarzysty hitów „Raport mniejszości” i „Wolverine”, z Liamem Neesonem w roli eks-gliny na tropie zabójców-psychopatów. Zdjęcia do filmu miały rozpocząć się już w 2002 roku, ale projekt storpedował przymierzany do głównej roli Harrison Ford. Jak wspominają twórcy filmu, popularny Indiana Jones przestraszył się… mrocznego klimatu produkcji!

- Byliśmy w totalnym szoku, gdy Harrison oświadczył, że rezygnuje z projektu. Mieliśmy za sobą pierwsze zdjęcia, a on po prostu stchórzył – wspomina Scott Frank. - Podobno agenci zasugerowali mu, że nasz film jest jednak zbyt mroczny dla jego publiczności – kontynuuje reżyser. - Pamiętam, jak odpowiedziałem, że na jego miejscu wcale nie byłbym taki pewny, czy publika, o której mówi, to wciąż ci sami ludzie, co kiedyś. Naprawdę wierzyłem, że wiele osób chciałoby zobaczyć go w naszym filmie. Dziś jednak niczego nie żałuję. Liam Neeson to idealna osoba. Warto było na nią poczekać nawet dziesięć lat!       

Fabuła „Krocząc wśród cieni” została oparta na motywach powieści Lawrence’a Blocka, trzykrotnego zwycięzcy Edgar Award – nagrody dla autora najlepszego amerykańskiego kryminału roku. Jej bohater eks-glina Matt Scudder (Liam Neeson) zarabia na życie jako prywatny detektyw. Zostaje wynajęty przez handlarza narkotyków, którego żonę porwano, a następnie zamordowano w brutalnych okolicznościach. Scudder rozpoczyna śledztwo i wkrótce odkrywa, że za śmiercią kobiety stoją seryjni mordercy, mający na koncie szereg krwawych zbrodni. Balansując na granicy prawa, detektyw zrobi wszystko, by powstrzymać psychopatycznych zabójców przed kolejnym atakiem.

W obsadzie, obok nominowanego do Oscara i trzech Złotych Globów Liama Neesona („Uprowadzona”), m.in. Dan Stevens – gwiazda obsypanego nagrodami serialu „Downton Abbey” i Ólafur Darri Ólafssonon – islandzki aktor charakterystyczny, znany z hitowej produkcji HBO „Detektyw”.



Źródło: Kino Świat