Polski film o młodych mordercach w Czechach
2010-04-21 13:56:39„Matka Teresa od kotów”, bo taki tytuł nosi przejmujący obraz Pawła Sali, będzie miał swoją światową premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach, gdzie zostanie zaprezentowany w Konkursie Głównym i będzie walczył o Kryształowy Glob. Wstrząsająca opowieść o dwóch braciach, którzy zamordowali swoją matkę ma szansę podbić Europę. Ta historia budzi emocje na każdej szerokości geograficznej.
Skąd pomysł? „Z zaskoczenia!” – odpowiada reżyser. „Wiele lat temu przeczytałem w gazetach o pewnym zdarzeniu. Znaleziono martwą kobietę z odciętą głową, która schowana była w pokoju swoich synów. Chłopcy przez kilka dni mieszkali z ciałem swojej matki, a następnie uciekli. Było to dla mnie coś tak szokującego i nieprawdopodobnego, że zacząłem temat ten drążyć” – wyjaśnia Paweł Sala. „Zastanawiałem się, jak mogli zabić matkę, dlaczego odcięli jej głowę, jak to się stało, że jeszcze przez kilka dni trzymali ciało w mieszkaniu. Dlaczego nikt niczego nie zauważył! Pisząc od nowa tę historię, cały czas miałem w głowie tamto wydarzenie. Starałem się zrekonstruować fakty, które miały wpływ na to, co się stało, uchwycić moment, w którym pojawiło się zło” – dodaje.
Film ten jest fabularnym debiutem tego reżysera. Bezkompromisowy dokumentalista i skandalizujący dramaturg, raz jeszcze zaskoczył wszystkich szokującą historią. Zaprosił na plan plejadę utalentowanych aktorów. Obok Ewy Skibińskiej i Mariusza Bonaszewskiego w obrazie wystąpili najwybitniejsi aktorzy młodego pokolenia – między innymi Filip Garbacz odtwórca głównej roli w najnowszym obrazie Roberta Glińskiego pt. „Świnki”, za którą otrzymał Specjalne Wyróżnienie na 44. Międzynarodowym Festiwalu w Karlowych Warach oraz nagrodę indywidualną za Debiut Aktorski na 34. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W głównej roli znakomity Mateusz Kościukiewicz, którego ostatnio podziwialiśmy w filmie Jacka Borcucha pt. „Wszystko co kocham”. Reżyser zapewnia, że tym razem zobaczymy aktora w zupełnie nowej odsłonie. „Kiedy obejrzałem „Wszystko, co kocham”, wiedziałem, że te role są zupełnie nieporównywalne” – mówi. „W filmie Borcucha Mateusz zagrał bohatera, który jest przyjazny, atrakcyjny dla widza. W moim filmie jest mroczny, wręcz odpychający. Dla aktora nie ma lepszej sytuacji niż zagrać dwie tak skrajnie różne postacie.”
„Matka Teresa od kotów” to obraz rodzącej się nienawiści i gniewu w na wskroś zwyczajnej i skromnej rodzinie. Ojciec Hubert – zawodowy żołnierz, szczęśliwie wraca z misji w Afganistanie, matka Teresa właśnie dostała nową pracę jako agentka ubezpieczeniowa. Widzimy ich z trójką dzieci na pikniku w lesie, wyglądają jakby się kochali. Jak to możliwe, że pojawia się tam zło, które urasta do niewiarygodnej katastrofy?
Akcja filmu rozpoczyna się w momencie aresztowania dwóch braci. Kolejne dni poprzedzające tragiczne wydarzenia odkrywają nowe motywy okrutnej zbrodni… Mroczna historia podszyta sensacją i kryminałem zaczyna przeradzać się w przerażającą psychologiczną wiwisekcję.
Producentem filmu jest Sławomir Rogowski (Zespół Filmowy „Rozwój”), a producentem wykonawczym Adam Sokołowski (firma DeLord, także koproducent). Dystrybutorem i koproducentem jest Syrena Films. Film wejdzie do kin we wrześniu 2010.
ip