Recenzje - Kino

Obraz pożądania - recenzja

2021-06-18 14:14:10

"Obraz pożądania" z początku może wydawać się pretesjonalnym filmem o sztuce, krytyku i jego młodej kochance. Jednakże w miarę rozwoju akcji okazuje się, że to tylko pozory, a za manierycznymi wywodami bohaterów skyrwa się sekret, którego wyjście na jaw skończyłoby niejedną karierę. O czym więc tak naprawdę jest thriller w reżyserii Giuseppe Capotondi i z jakimi odczuciami pozostawia widza?

Obraz pożądania

(Nie)właściwe tłumaczenie

Warto rozpocząć od wyjaśnienia, że scenariusz filmu oparty jest na powieści "Herezja oranżu palonego" autorstwa Charlesa Willeforda. Oryginalny tytuł, zarówno książki jak i filmu to "The Burnt Orange Heresy", a jedynie w polskiej wersji filmu zdecydowano się na "Obraz pożądania". Początkowo może wydawać się to typowym złym wyborem tłumaczenia, co zdarza się często i nie jest niczym zaskakującym. Z czasem okazuje się jednak, że tytuł jest o wiele bardziej uniwersalny i obejmuje więcej aspektów filmu niż oryginalny. Może odnosić się nie tylko do płomiennego i krótkiego romansu głównych bohaterów, ale także do kwestii sztuki. 

Spokojny początek... i środek

Film rozpoczyna sie raczej spokojnie i bez żadnych rewelacji. Prawdę powiedziawszy, pozostaje taki przez większość jego trwania, do tego stopnia, że widz może zastanawiać się, czemu przypisano go do kategorii thriller. To przydługie wprowadzenie przysłuża się jednak zaskakującej końcówce, którą ogląda się z niecierpliwością i napięciem. 

Wracając jednak do początku, głównego bohatera (i sprawcę późniejszego chaosu), Jamesa (zagranego przez Claesa Banga) poznajemy podczas jednego z jego licznych, jak się później okazuje, wykładów o percepcji sztuki i jej krytyce. Już wtedy można poznać go jako mistrza kłamstwa, ale także człowieka niesamowicie błyskotliwego, którego erudycyjny ton wypowiedzi sprawia, że trudno mu nie wierzyć. Poza tym jest fascynującym mężczyzną i jego urok podziałał na, wydawać by się mogło, przypadkową słuchaczkę - Berenice, w tej roli uwodzicielska Elizabeth Debicki. Choć wydaje się, że jej postać będzie tylko chwilowo obecna w życiu krytyka sztuki, przysłowiową jedną noc, to towarzyszy mu ona przez prawie cały czas trwania filmu. 

Artystyczne dywagacje

Od artystycznych przemyśleń film się rozpoczyna i w zasadzie na nich się kończy. W pewnym momencie mogą się one stać przytłaczające, zwłaszcza że z postępem akcji przybywa głosicieli "prawd objawionych" sztuki malarskiej. Od momentu przybycia Jamesa i Berenice do letniej wilii kolekcjonera sztuki, Josepha (w tej roli Mick Jagger), rozmowy dotyczą już praktycznie tylko malarstwa. Intensufikuje się to jeszcze bardziej, o ile to w ogóle możliwe, gdy para poznaje słynnego malarza Jerome'a Debneya, którego charyzmatycznie odegrał Donald Sutherland. Jednakże krytyk sztuki wyraża zupełnie inne poglądy na jej temat niż Debney, co doprowadza do konfilktu między mężczyznami, w który zostaje również wciągnięta Berenice. 

Pretensjonalny krytyk i kolejna kochanka

Wątek romansu Jamesa i Berenice nie ma sobie za dużo romantyzmu. Ich "związek" opiera się raczej na fizycznej bliskości, choć oboje mają do zaoferowania o wiele więcej w kwestii intelektualnej. Choć James jest docenianym krytykiem, którego oko chwali nawet uznany malarz, to przypadkowo poznana kobieta nie odstaje od niego intelektem.

Mężczyzna zdaje się jednak, jako jedyny zresztą, tego nie zauważać i wielokrotnie to podkreśla, zwracając się do kobiety pretesjonalnie i nazywając ją "cukiereczkiem", "kurczaczkiem" czy "kochaniem". Ona zresztą zdaje się poddawać tej upokarzającej ją grze i często mówi do Jamesa "szefie", co dodaje charakteru jej postaci, gdyż robi to świadomie i z premedytacją. 

Nazwanie Berenice kolejną kochanką jest jednocześnie trafne i nie. Z jednej strony jest traktowana przez Jamesa jak każda inna kobieta, która zafascynowała się nim jako krytykiem sztuki, co mężczyzna wykorzystuje do swoich celów. Patrząc jednak z innej perspektywy, szczególnie tej malarza, który odkrył w niej kogoś więcej niż piękną towarzyszkę mężczyzny, jest ona zupełnie inna niż wszystkie typowe kochanki artystów. Ostatecznie jednak kończy jak każda.

Kosztowna intryga

Gdzieś około końcówki filmu, zaczyna sie robić naprawdę ciekawie. Zanikają pretensjonalne dyskusje o sztuce i lekko nudnawe dialogi, a prym przejmuje działanie, a nie słowa. Akcja staje się bardziej dynamiczna i zdecydowanie można powiedzieć, że ogląda się wtedy prawdziwy thriller. Końcówka "Obrazu pożądania" obfituje w zaskakujące zwroty akcji, trzymające w napięciu sceny i nieprzewidywalne incydenty, które zmieniają życie bohaterów na zawsze. 

Początkowo odczuwana nuda, a miejscami nawet irytacja spowodowana pretensjonalnym zachowaniem głównych bohaterów, to w przypadku tego filmu zapowiedź dobrego i zaskakującego końca. Warto przebrnąć przez ten niezbyt interesujący początek, aby odkryć tajemnicę skrywaną przez postacie i skończyć seans z dużą ilością przemyśleń, które pozostaną z widzem na dłużej. 

Ocena końcowa: 7/10

Film od 11 czerwca 2021 roku jest dostępny w formie VOD na platformach streamingowych.

Kinga Borto


fot. materiały prasowe

Słowa kluczowe: thriller, filmy o sztuce, sztuka w filmach,
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Civil War
Civil War - recenzja

Dlaczego jest to jeden najlepszych filmów 2024 roku?

Polecamy
John Wick 4
John Wick 4 - recenzja przedpremierowa

To najdłuższa osłona serii, ale czy najlepsza? Oceniamy bez spoilerów!

Diabeł wcielony - film 2020
Diabeł wcielony - recenzja

Lepszego filmu na platformie Netflix w tym roku już chyba nie zobaczymy.

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!