Mało subtelnie, ale zabawnie
2008-09-24 15:21:52Judd Apatow kilka lat temu szturmem wdarł się do czołówki twórców hollywoodzkiej komedii. Udało mu się z powodzeniem odświeżyć ten gatunek od jakiegoś czasu ograniczający się do żenująco nieśmiesznych parodii, np.„Strasznego filmu" czy „Superhero Movie".
Specyficzny styl komedii Apatowa opiera się na połączenia rubasznego, nieco wulgarnego humoru, slapstickowych sytuacji i świetnie stworzonych, naturalnych, ciepłych postaci. Czasem schemat ten daje pozytywne rezultaty jak w przypadku zeszłorocznej „Wpadki", innym razem gorsze jak przy okazji okropnego „Supersamca". Do której kategorii zaliczyć można najnowszą komedię, która wyszła spod ręki Apatowa, tym razem występującego w roli producenta, „Chłopaki też płaczą"? Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że do pierwszej.
Peter Bretter (w tej roli świetny Jason Segal, współscenarzysta filmu) jest utalentowanym muzykiem. Niestety marnuje się pisząc mało ambitną, schematyczną muzykę do beznadziejnego serialu telewizyjnego, w którym występuje jego dziewczyna Sarah Marshall (znana z serialu „Veronica Mars" Kristen Bell).
Pewnego dnia młoda gwiazda oznajmia swojemu ukochanemu, że spotyka się z kimś innym. Peter, idąc za radą swojego brata Briana (w tej roli rewelacyjny Bill Hader), postanawia zrobić sobie wakacje. Wyjazd na Hawaje ma być ucieczką od miejsc, które ciągle przypominają mu ukochaną. Na miejscu zapoznaje się z piękną recepcjonistką Rachel (Mila Kunis), która na dzień dobry przedstawia mu... jego była dziewczynę Sarah, przebywającą w tym samym hotelu w towarzystwie swojego nowego chłopaka Aldousa Snowa (Russell Brand).
Intryga z „Chłopaki też płaczą" nie należy do szczególnie oryginalnych. Tym większe brawa należą się Apatowowi i zgranemu gronu jego współpracowników, którzy udanie potrafią odświeżyć schemat. Dowcipy latają jak bumerang i zwykle trafiają w sedno. Nie należą może do najbardziej subtelnych, ale przynajmniej są bardzo zabawne.
Reżyser filmu Nichollas Stoller zgrabnie radzi sobie ze częstymi zmianami tonacji filmu. Unika nieznośnego sentymentalizmu, który mógłby stać się wszechobecny przy przedstawieniu problemu Petera. Z niesamowitą atencją traktuje natomiast swoich bohaterów. Każdy z nich zostaje wyposażony w interesującą osobowość. Nie ma w filmie postaci nudnych, schematycznych.
Scenarzysta Jason Segal bawi się stereotypami i daje to piorunujący efekt. Najzabawniejszą postacią filmu jest główny bohater Peter. Jest to ciepły, wrażliwy muzyk, który przez lata pozostawał w cieniu sławnej narzeczonej. Udaje mu się odnaleźć swoje „ja". W końcu zaczyna żyć na własny rachunek i postanawia dokończyć długo przygotowywany projekt rockopery.
Segal tworzy cudowny portret głównego bohatera. Niezmiernie śmieszy również postać Aldousa Snowa w interpretacji Russella Branda. Wysilony angielski akcent, egzaltacja, zniewieściałość przywodzą na myśl kapitana Sparrowa z trylogii „Piratów z Karaibów". Nie jest to rzecz jasna kreacja tej miary, aczkolwiek bawi nie gorzej.
Tytułowa Sarah Marshall w kontekście przedstawionych bohaterów staje się właściwie czarnym charakterem. W takim kostium nieźle radzi sobie Kristen Bell, niejako autoparodiując swoje dotychczasowe doświadczenia aktorskie związane głównie z serialami telewizyjnymi. Produkcje, w których przychodzi grać jej bohaterce to koszmarne gnioty nieporównywalne z „Veronicą Mars", dzięki któremu Bell stała się gwiazdą. Mnie osobiście najbardziej się podobała postać Rachel. Mila Kunis brawurowo sportretowała energiczną, mocno stąpająco po ziemi recepcjonistkę hotelu na Hawajach. Świetna rola! Drugi plan to niemożliwe do opisania bogactwo przekomicznych postaci, z których każda dostaje w filmie swoje przysłowiowe pięć minut.
Do filmu „Chłopaki też płaczą" podchodziłem z mocną rezerwą. Obawiając się powtórki z „Supersamca", starałem się nie sugerować znakomitymi recenzjami w USA. I zrobiłem dobrze. Otrzymałem niezwykle pozytywną niespodziankę - komedię pełną zabawnych gagów, niezłych dialogów i cudownych postaci, z którymi nie sposób się nie utożsamiać.
Maciej Stasierski
(maciej.stasierski@dlastudenta.pl)