Recenzje - Kino

Klątwa Ju-on: Początek - recenzja serialu

2020-07-06 11:56:32

"The Grudge - Klątwa" z 2004 roku to obecnie już horror kultowy, a od czasu premiery tej produkcji powstała cała seria filmów, bardziej i mniej udanych, i to zarówno produkcji japońskiej, jak i amerykańskiej. Najnowsza dawka kina grozy to właśnie japoński serial "Klątwa Ju-on: Początek", dostępny już na platformie Netflix.

Klątwa Ju-on: Początek

Pierwszy sezon liczy 6 odcinków po około 25 minut, które razem pokazują nam tragiczne wydarzenia w Tokio. Akcja serialu rozgrywa się na kilku liniach czasowych lat 80' oraz 90' i pokazuje co wydarzyło się w ogarniętym klątwą domu, który znamy już z filmów. Bohaterem spajającym całość jest badacz zjawisk nadprzyrodzonych, szukający owego przeklętego domu, w którym wiele lat temu coś strasznego przydarzyło się pewnej matce i jej dziecku. Nie byli oni jedynymi ofiarami klątwy, a poznane w kolejnych odcinkach postacie będą ofiarami zdarzeń tak samo irracjonalnych co makabrycznych.

Serial "Klątwa Ju-on: Początek" jest przede wszystkim dramatem rodzinnym, w którym obserwujemy ogarniętych szaleństwem członków kilku rodzin. Twórcy mieszają "zwyczajne" kłótnie, spory i patologie z mrożącymi krew w żyłach scenami morderstw oraz   przerażających wizji. Mamy tu zdecydowanie więcej makabrycznych akcji rodem z gatunku slashera, niż jump scare'ów z duchami i to jest bardzo dobra decyzja twórców. Jest krwawo, obrzydliwie i strasznie, a jednocześnie nawet doświadczeni widzowie nie będą w stanie przewidywać wszystkich zbliżających się scen grozy.

Japońscy twórcy zadbali też o zachowanie "klimatu" filmowego pierwowzoru. Nie ma tu niepotrzebnego pośpiechu, każdą postać poznajemy odpowiednio dobrze, a losy bohaterów splatają się kiedy trzeba. Co prawda, nie zawsze wątki kończą się w sposób oczywisty, a czasem można odnieść wrażenie, że nie było pomysłu na zadowalający finał, jednak całość serialu wypada przyzwoicie i zdecydowanie polecamy poświęcić czas na ten horror. Aktorzy grają dobrze, scenografie i rekwizyty wiarygodnie oddają realia Tokio sprzed 40 lat, a nawiedzony dom staje się miejscem, które wciąga widzów równie mocno jak klątwa poszczególnych bohaterów.

Ocena końcowa 7/10

Michał Derkacz


fot. screen youtube.com

Słowa kluczowe: Netflix, 2020, opinia, ocena, analiza
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Civil War
Civil War - recenzja

Dlaczego jest to jeden najlepszych filmów 2024 roku?

Polecamy
fot. materiały prasowe
Człowiek, który zabił Don Kichota - recenzja

Długo oczekiwany film Terry'ego Gilliama w końcu wszedł do kin. Czy warto było czekać?

Patryk Vega - Oczy diabła
Oczy diabła - recenzja

Patryk Vega zrobił film dokumentalny o handlu dziećmi. Mocny, ale czy prawdziwy?

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Kolor purpury
Kolor purpury (2024) - recenzja DVD

Czy warto zobaczyć remake musicalu Stevena Spielberga?

Andrew Scott, Ripley
Ripley - recenzja serialu

Serial Netflix to nowa ekranizacja książki "Utalentowany pan Ripley".

Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!