Jurassic World zarobił miliard dolarów w niecałe 2 tygodnie

Film "Jurassic World" kinowym przebojem wszech czasów. W niecałe 13 dni filmowi udało się zarobić okrągły miliard dolarów.

Po tym, jak film pobił wszelkie rekordy popularności, ustanawiając nowy rekord otwarcia - ponad pół miliarda dolarów w pierwszy weekend obraz ustanawia kolejne rekordy. Właśnie stał się filmem, który najszybciej w historii przekroczył magiczną granicę miliarda dolarów dochodu. Udało się to w zaledwie 13 dni od premiery (przypomnijmy, siódmej części „Szybkich i wściekłych" zajęło to 17 dni)!

W samych Stanach Zjednoczonych film w pierwsze 10 dni wyświetlania zarobił 402 miliony dolarów, co ustanowiło inny rekord - nie udało się to do tej pory żadnemu innemu filmowi.

Akcja „Jurassic World” rozgrywa się 22 lata po wydarzeniach z "Jurassic Park" na wyspie Isla Nublar, w tamtejszym parku, który codziennie odwiedza 20 tysięcy turystów. Każdego roku do Parku Jurajskiego na Isla Nublar przybywają miliony turystów, by z bliska podziwiać odtworzone genetycznie dinozaury. Tymczasem w laboratoriach trwają prace nad kolejnymi mutacjami genetycznymi, w wyniku których naukowcy powołują do życia dinozaura o cechach tyranozaura, karnotaura i welociraptora. Monstrum jest większe, groźniejsze, inteligentniejsze i… wymyka się spod kontroli.

MAS/tylkohity.pl