Film, który zachwycił prezydenta Obamę

Jak często zdarza się, aby prezydent Stanów Zjednoczonych w samym szczycie kampanii wyborczej znalazł czas, żeby pójść do kina? W dodatku film musiał zrobić na Baracku Obamie wielkie wrażenie, bo w trakcie wywiadu ze słynną dziennikarką Oprah Winfrey zapytał ją, czy już widziała... "Bestie z południowych krain". Ten film to jedna z największych sensacji tego sezonu. Nie dość, że wygrał festiwal w Sundance i zdobył szereg nagród w Cannes, to podbił również serca widzów, stając się kasowym sukcesem. Teraz okazało się, że jego magii uległ nawet prezydent.

Oprah Winfrey opowiedziała o swoim spotkaniu z prezydentem Obamą w trakcie programu "Super Soul Sunday", którego gośćmi byli reżyser "Bestii z południowych krain" i aktorzy występujący w filmie. - Możecie zastanawiać się, dlaczego tym razem chcę w programie promować film - zaczęła dziennikarka. - Ale jest on tak wyjątkowy, tak dobry, że kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy to musiałam wszystkim o nim opowiadać.

Sama Winfrey usłyszała o filmie od kogoś innego: - Muszę o tym wspomnieć, choć nie lubię powoływać się na innych, ale pierwszą osobą która powiedziała mi o tym filmie był... prezydent Stanów Zjednoczonych. Tak, ten sam. Nie żartuję - opowiadała Oprah zaskoczonej widowni. - Robiłam z nim wywiad i kiedy usiadłam, wyciągnęłam mikrofon on zapytał mnie: "Widziałaś już ten film - "Bestie z południowych krain"?". Zachowanie prezydenta zupełnie ją zaskoczyło, podobnie jak film. - Muszę wam powiedzieć, że nigdy wcześniej nie widziałam czegoś takiego. "Bestie..." to duchowe i emocjonalne przeżycie, magiczny realizm przeniesiony na ekran. To prawdziwe dzieło sztuki - podsumowała jedna z najbardziej opiniotwórczych dziennikarek świata.

Źródło: Gutek Film