Cameron o "Piranii": Nie tędy droga
2010-08-30 21:41:20W długiej i burzliwej filmowej karierze Jamesa Camerona jest jeden film, którego nie zgodziłby się włączyć do swojego resume. Jest nim "Pirania 2: Chmara".
Młody, zdolny reżyser został zatrudniony do stworzenia ciągu dalszego produkcji o krwiożerczych rybach lata zanim jeszcze wyreżyserował "Terminatora" w 1984 r., ale po kilku dniach został wyrzucony z pracy. Jak wtedy myślał, nie był to najlepszy początek. Najnowszej "Piranii 3D" również nie wróży sukcesu.
W rozmowie z Vanity Fair, Cameron powiedział: "Nie mam w zwyczaju przepowiadać klęski filmu, ale to jest dokładny przykład na to, jak nie należy produkować w 3D. Obraz jest ubogi i przypomina stare horrory z lat 70. i 80., jak "Piątek Trzynastego 3D". Kiedy filmom brakuje kreatywności i w końcu ledwo dyszą, jeżeli chodzi o osiagane zyski, tworzy się wersję 3D. Największe i najlepsze filmy są teraz robione w tej technologii. Martin Scorsese tak teraz produkuje. Największy film roku Disneya, "Tron: Dziedzictwo" pojawi się również w 3D. Teraz to już zupełnie inna rozgrywka."
Pomimo ogromnego popytu na ponowne wypuszczenie „Avatara” zyski były mniejsze niż oczekiwano. W 881 kinach IMAX i 3D, "Avatar" zarobił 4 milony dolarów, co daje miejsce poza pierwszą dziesiątką weekendowego box office. Jednak z 2.751 miliardami dolarów zarobku w światowych kinach nikt nie musi płakać z tego powodu.
MSZ