Avengers: Koniec gry - recenzja bezspoilerowa
2019-04-25 09:49:10"Avengers: Koniec gry" to film w reżyserii braci Russo, na który czekali wszyscy fani kinowego uniwersum Marvela. Produkcja zapowiadała się jako jeden z największych blockbusterów w historii. Czy udało się twórcom tego tytułu osiągnąć swój cel? O tym możecie przeczytać poniżej w naszej recenzji bezspoilerowej.
"Avengers: Koniec gry" – wrażenia z filmu
W najnowszym filmie z uniwersum Marvela trafiamy do wydarzeń, które dzieją się niedługo po wymazaniu przez Thanosa połowy życia w całym Wszechświecie. Pozostali przy życiu Avengersi zbierają się w jednym miejscu, aby opracować ponowny plan pokonania tytana i uratowania ludzkości.
Fabularnie twórcy w pełni spełnili oczekiwania fanów, dając nam produkcję, która pokazuje, w jakim celu w ogóle były wydawane poprzednie filmy z uniwersum Marvela, czyli serie "Iron Man", "Kapitan Ameryka", "Strażnicy Galaktyki", "Thor" itd. Oczywiście nie obyło się bez drobnych nielogicznych rozwiązań i zbyt małego czasu antenowego poświęconego niektórym postaciom. Na szczęście nie zwraca się na to tak mocno uwagi, ponieważ ostateczny efekt filmu jest bardzo satysfakcjonujący dla widza.
Na pochwałę zasługuje również zakończenie, które daje nam nie tylko pokaz niesamowitych efektów specjalnych i muzycznych, prawdopodobnie najlepszych w historii produkcji Marvela. Oprócz tego, czeka na nas wiele scen, pokazujących, jak dobre jest to zwieńczenie ponad 10-letniego budowania tego uniwersum.
Na początku może wydawać się, że ponad 3 godziny trwania filmu to zbyt dużo. W przypadku "Avengers: Koniec gry" czas jednak przestaje mieć znaczenie. Przebieg zdarzeń wciąga widza tak bardzo, że zapomina się o tym, co się dzieje się poza salą kinową.
Podobnie sytuacja wygląda z wydźwiękiem filmu. Mimo trafionych nowych wstawek humorystycznych w produkcji, bardzo dobra gra aktorska bohaterów sprawia, że czujemy poważną wagę sprawy, o którą walczą Avengersi.
Najważniejsze w "Avengers: Koniec gry" nie są jednak efekty specjalne czy śmieszne sceny. To wzruszające momenty pokazują nam, jak bardzo przywiązaliśmy się do serii Marvela. Dzięki temu jesteśmy w stanie poczuć się jak część rodziny superbohaterów i przejąć się losami Iron Mana, Kapitana Ameryki, Thora, Czarnej Wdowy i innych postaci. Najciekawsze jest to, że najwięksi fani uniwersum będą płakać nie tylko na samym końcu filmu, ale także w czasie jego trwania.
"Avengers: Koniec gry" – ocena
"Avengers: Koniec gry" nie możemy traktować jako film doskonały, ponieważ nie brakuje tu błędów. Jest to jednak doskonałe zwieńczenie wieloletniego budowania uniwersum, o którym marzyli fani. Warto iść na tę produkcję do kina, ponieważ niejedna osoba będzie w trakcie seansu cieszyć się i wzruszać jak małe dziecko.
Ocena końcowa: 9/10
Piotr Wójcik
Avengers: Koniec gry, reż. Anthony i Joe Russo, prod. USA, czas trwania 182 min., dystr. Disney, polska premiera 25 kwietnia 2019
fot. materiały prasowe