25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy - recenzja
2020-09-21 20:42:50Już od 18 września 2020 roku możemy oglądać w kinach najnowszą produkcję Jana Holoubka "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”. Film opierający się na prawdziwych wydarzeniach opowiada o historii niesprawiedliwie skazanego mężczyzny. Czy twórcom udało się oddać tragizm tych emocjonujących okoliczności? Przeczytajcie recenzję filmu!
O czym jest "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy"?
Film opowiada historię 23-letniego Tomasza Komendy, który zostaje niesłusznie oskarżony o brutalny gwałt i morderstwo nastoletniej dziewczyny. Niewinny chłopak trafia do więzienia, gdzie ma zostać przez następne 25 lat. Chociaż niejednokrotnie powtarzał, że jest niewinny, to jedynie rodzina i bliscy byli w stanie mu uwierzyć. Przewrotem w sprawie Tomasza Komendy staje się dociekliwy policjant, który po 18 latach od wydania wyroku odkrywa liczne nieprawidłowości w przeprowadzanym śledztwie. Pragnąc złapać prawdziwego sprawcę gwałtu, pomaga głównemu bohaterowi udowodnić jego niewinność.
Zobacz też: Wzruszające oświadczyny na premierze filmu o Tomaszu Komendzie >>
Piotr Trojan i Agata Kulesza razem na ekranie
Doskonale spisuje się aktorski duet w postaci Agaty Kuleszy i Piotra Trojana. Jest to bezcenny element całego filmu. Bez zbędnych przerysowań oddają oni piękno relacji matki z oskarżonym synem. Chociaż ich bezsilność w tej sytuacji niszczy ich od środka, okazując sobie wzajemnie wsparcie, razem dochodzą do końca procesu. Produkcja pokazuje również niesamowity kontrast między rzeczywistą postacią Tomka, a tą, na którą kreuje go policja i media. Chłopak cieszący się z życia oraz mieszkający ze wspierającą matką, w przeciągu jednego dnia staje się mordercą w oczach innych.
Obraz nienawiści w filmie
Na duże uznanie zasługuje, także charakteryzacja w filmie. Oglądając piekło, przez które przeszedł Komenda, niesamowite wrażenie w produkcji robi realizm zadanych mu obrażeń podczas pobytu w wiezieniu. Nienawiść, jak towarzyszyła jego postaci przez 18 lat, oddziaływała także na jego rodzinę, która nie będąc zamknięta w czterech ścianach, w mniejszym stopniu również była atakowana. Przedstawienie postaci matki Tomka zyskuje na znaczną uwagę. Stany depresyjne, stres i bezsilność w przeciągu filmu znacznie wpływają na wygląd bohaterki. Od osoby w średnim wieku, która tętniła wręcz życiem, Agata Kulesza charakteryzowana jest na starszą, o licznych zmarszczkach kobietę po przejściach.
Prawdziwe wydarzenia w filmowej wersji
Produkcja nie ma charakteru gloryfikującego postać Tomka Komendy, tylko w realistyczny sposób pokazuje jego historię. Nakreślając problem niewłaściwej decyzji sądu, zadaje pytanie: jak mogło dojść do schwytania i uwięzienia niewinnego człowieka w czasach, kiedy policja miła działać jako organ sprawiedliwości, niezależny na wpływy innych? Przerażająca wizja, że każdy z nas mógłby się znaleźć w podobnej sytuacji, dodatkowo podkreśla tragizm i przerażenie wiążące się z ukazanym obrazem w filmie. Dodatkowym samaczkiem dla widzów jest występujący sam Tomek Komenda, który częstuje papierosem głównego bohatera filmu.
Barbara Szałasz
fot. screen youtube.com/KinoHeliosPolska