Lekarstwo na życie - pięknie dziwny film [RECENZJA]
2017-02-21 09:54:07Gore Verbinski to reżyser, którego spokojnie można nazwać wizjonerem. Naturalnie najbardziej znany jest z realizacji serii "Piraci z Karaibów", która wniosła niespotykaną świeżość do kina przygodowego. W swym najnowszym obrazie, pt. "Lekarstwo na życie", twórca także serwuje nam kawał zaskakującej przygody, jednak tym razem trochę gubi się we własnym labiryncie wątków, estetyk i gatunków.
"Lekarstwo na życie" powala wizualnym pięknem. Przez większość seansu widz jest wepchnięty w fotel przez cuda, które wyświetlane są na ekranie. Wysmakowane, pieczołowicie skomponowane ujęcia to element filmu, który już sam w sobie wart jest wizyty w kinie. Szczęśliwie idzie to w parze z fabułą, bo historia jest naprawdę wciągająca, przynajmniej do pewnego momentu.
"Lekarstwo na życie" to produkcja, w której bardzo łatwo zadurzyć się już od pierwszej sekundy. Jednak z czasem piękny związek na linii historia-widz, rozpada się z konkretnej winy pierwszej ze stron. Niesamowity klimat mrocznie baśniowej przygody i towarzyszącej jej atmosfery tajemnicy, zaszczucia i niepokoju, w drugiej połowie filmu zaczynają gdzieś ulatywać, na rzecz nieoczekiwanego banału, groteski i tandetnego horroru.
Wielka szkoda, że twórcy obrali właśnie ten trop. Można sobie wyobrazić, jak doskonałym suspensem, fabularnym twistem mógł skończyć się film. W to miejsce dostajemy ciągnący się w nieskończoność finał, który wchodzi na grunt, na który wchodzić nie powinien. Ostatecznie nie wiemy, czy oglądamy thriller, kryminał, baśń, czy horror. Przez to, trudno go jednoznacznie polecić. "Lekarstwo na życie" to takie nieślubne dziecko przepięknego obrazu, malowanego ręką mistrza i nieporadnej karykatury gorszego sortu.
Michał Derkacz
Lekarstwo na życie, reż. Gore Verbinski, prod. Niemcy/USA, czas trwania 146 min, dystr. Imperial-Cinepix, polska premiera 17 lutego 2017