Prosta historia o morderstwie - trudny obraz przemocy domowej [RECENZJA]
2016-10-31 10:52:15Gwiazda filmów Wojciecha Smarzowskiego już drugi raz staje po drugiej strony kamery. 21 października 2016 roku odbyła się premiera filmu "Prosta historia o morderstwie" w reżyserii Arkadiusza Jakubika. Na ekranie mamy okazję zobaczyć uznanych aktorów polskiego kina - Andrzeja Chyrę, Kingę Preis, Ireneusza Czopa, Marka Kasprzyka i Eryka Lubosa.
Fabuła filmu przedstawia historię pięcioosobowej rodziny, mieszkającej w małej miejscowości, na terenie Dolnego Śląska. Głowa rodziny, ojciec Roman (Andrzej Chyra) pracuje jako policjant. Z żoną Teresą (Kinga Preis) mają trzech synów: Jacka (Filip Pławiak), Krystiana (Mateusz Więcławek) i najmłodszego głuchoniemego Pawła (Przemysław Strojkowski). Jego najstarszy syn Jacek, również postanawia wstąpić do służby. Pierwsze sceny filmu przedstawiają szczęśliwy, wręcz sielankowy obraz kochającej się rodziny. Jednak, szybko okazuje się, że skrywa ona poważne problemy.
Jacek niedługo po rozpoczęciu służby zaczyna podejrzewać, że jego ojciec ma poważny problem alkoholowy i przenosi go na relacje rodzinne. Niestety wizja ta okazuje się prawdą. Dodatkowo jeden z braci młodego policjanta Krystian schodzi na złą drogę przestępczą. Tłem filmu jest przedstawienie nielegalnych interesów policji. Wtedy rozpoczyna się śledztwo Jacka, które z czasem staje się coraz bardziej poważne i zawiłe.
Akcja filmu nie rozgrywa się chronologicznie. Już na początku seansu, widzowie widzą scenę zbrodni, a cały film opiera się na rozwiązaniu tej kryminalnej zagadki przez młodego policjanta. Wszystkie ujęcia przerywane są retrospekcjami, które wyjaśniają tragiczne losy rodziny. Mroczny klimat podkreślają dźwięki, będące jak natrętne myśli bohatera.
Oglądając drugie dzieło filmowe Jakubika, zdecydowanie widać, że czerpał inspirację z filmów Wojciecha Smarzowskiego. Przykładem są np. sceny zbrodni i budowanie napięcia wokół niej. Problemy związane z polską służbą policyjną mogą przypomnieć nam "Drogówkę". Sama tematyka przedstawienia problemu alkoholowego, również wydaje się podobna. Na szczęście Jakubik zachował przy tym swój oryginalny styl, a jedynie skorzystał z dobrej lekcji reżyserskiej od bardziej doświadczonego kolegi.
To co w filmie zasługuje na pochwałę do zdecydowanie znakomite aktorstwo. Postacie są dość jasno i klarownie przedstawione, a jednak większość z nich nie traci swojego indywidualnego charakteru. Andrzej Chyra idealnie przedstawił złożoną osobowość swojej postaci: dobrego ojca, który nagle okazuje się być domowym tyranem. Przekonująca jest także Kinga Preis w roli zastraszonej, posłusznej żony, która mimo, że jest bita, chce dalej być wierna mężowi. Również Marek Kasprzyk w roli komendanta Noconia zdecydowanie obala obraz prawego policjanta. Udana jest także rola głuchoniemego Pawła, która była uosobieniem niewinności. To wszystko podkreśliło ciekawą dla całego filmu konfrontację dobra i zła.
Niestety, poprzez wielowątkowość filmu był on trochę mało czytelny. Sprawa kryminalnych interesów policjantów nie została do końca wyjaśniona, podobnie z postacią brata policjanta Jacka Krystiana, którego losy zostały w pewnym momencie pominięte. Zakończenie również bardzo rozczarowuje. Po swoistej dawce kryminalnego, mrocznego klimatu, twórca filmu postawił na sielankową i banalną wizję szczęśliwej rodziny. To co w założeniu miało wzruszyć widza i może miało być pewnego rodzaju metaforą, niestety okazało się niepotrzebną i wręcz absurdalną sceną.
Mimo wszystko, film przedstawia bardzo istotny problem, na który powinniśmy zwrócić uwagę. Sam Arkadiusz Jakubik podkreślał w wywiadach, że przemoc w rodzinie dalej jest tematem tabu i że to wystarczający powód aby zrealizować ten film.
Poza tym nie można zaprzeczyć, że ten artysta, zdecydowanie osiąga coraz większe sukcesy. Oprócz roli reżysera, Jakubik zdecydowanie triumfuje jako aktor. Oprócz kontrowersyjnego "Wołynia" już od 4 listopada publiczność będzie miała okazje zobaczyć go w najnowszym filmie Macieja Pieprzycy "Jestem Mordercą".
Prosta historia o morderstwie, reż. Arkadiusz Jakubik, prod. Polska, czas trwania 90, dystr. Kino Świat, polska premiera 21 października 2016
Zuzanna Saik
fot. materiały prasowe
Film zobaczyłam w Dolnośląskim Centrum Filmowym we Wrocławiu.