Polski film pobije "Avatara"?
2011-02-22 15:23:38„Sala samobójców" to ewenement – mówi współtwórca wirtualnego świata w filmie - Adam Torczyński (VFX 3D Supervisor). - Cały film był wielkim wyzwaniem.
Po raz pierwszy w Polsce, w najbardziej kontrowersyjnym filmie tego roku – w Sali samobójców, udało się połączyć dwa światy – świat ludzi oraz wirtualny świat awatarów.
O procesie powstawania animacji i świata 3D opowiada reżyser animacji, specjalista od efektów specjalnych 3D Adam Torczyński: - Proces tworzenia animacji, który widzimy w Sali samobójców był bardzo pracochłonny. Tworzyliśmy tam postaci począwszy od konceptów, kończąc na finalnym looku i zajęło nam to prawie 12 miesięcy. Tworzyliśmy zarówno osoby jak i bardzo skomplikowane scenografie. Wszystko jest stylizowane i wymaga sprecyzowanej wizji. Nad tym pracochłonnym projektem pracowało około 10 animatorów, ale w sumie zaangażowanych było 22 specjalistów - zdradza Adam Torczyński. Zespół animatorów, który tworzył skomplikowany, a przy tym atrakcyjny alter świat, korzystał z narzędzi służących wyłącznie do animacji 3D. „Używaliśmy dwóch programów, które się świetnie uzupełniały w tej produkcji, były to Maya (znakomity pakiet narzędzi przeznaczony do modelowania, symulacji, animacji i renderowania grafiki 3D, wykorzystywany do tworzenia efektów specjalnych w filmach, trójwymiarowych modeli i obiektów w grach komputerowych) i Max (jeden z najlepszych i najbardziej rozpowszechnionych programów do tworzenia grafiki trójwymiarowej, renderowania, animowania czy modelowania 3D) – mówi Torczyński, konkludując „był to jeden z lepszych, jeśli nie najlepszy projekt, który robiliśmy z zespołem.
Filmem i sposobem w jaki oba światy przenikają się na dużym ekranie, zachwyceni są młodzi aktorzy, grający w Sali samobójców: - Pierwszy raz widzę coś takiego w polskim kinie i jestem zachwycony. Gdyby ten film był w 3D, to pobiłby Avatara. – po projekcji mówił Bartek Gelner, który w filmie gra Alexa.
- Ten film wciąga - to słowa Kuby Gierszała, odtwórcy głównej roli. - Jak zobaczyłem animacje w filmie, byłem pod wrażeniem. Twórcy wykonali super pracę, fantastycznie przekładając emocje aktorów na język animacji.
Producenci położyli szczególny nacisk na stronę wizualna filmu, o szczegółach opowiada Wojtek Kabarowski – producent wykonawczy: - Jesteśmy zwolennikami takiej filozofii, że lepiej nic nie robić, niż robić coś byle jak. W związku z tym, chcemy by wszystko co robimy było najwyższej jakości. Namawiano nas, żeby ograniczyć animację, bo jest to pracochłonne i jednocześnie bardzo kosztowne. Żeby pójść na skróty. Nie daliśmy się przekonać, i myślę, że wszyscy w kinach zobaczą, że mieliśmy rację.
Sala samobójców wejdzie do kin 4 marca.
Źródło: ITI Cinema