Pentameron - mroczna strona pożądania [RECENZJA]
2015-11-01 10:57:55"Pentameron" w reżyserii Matteo Garrone to niezwykle osobliwe dzieło. Trudno przypisać go do konkretnego gatunku filmowego. Jego miejsce jest gdzieś pomiędzy fantasy a romansem, filmem przygodowym a horrorem, erotykiem a baśnią. Mroczną i urzekającą baśnią, która jednak nie każdego będzie w stanie oczarować.
Mamy tu trzy główne historie. Jest królowa, która poświęca życie męża, by zajść w ciążę. Jest nieobliczalny król, który ratując honor wydaje córkę za ogra. Jest też wiecznie niezaspokojony seksualnie król, który szuka nowej kochanki. Ich wątki przeplatają się, a wspólnym mianownikiem jest niezdrowe pożądanie - uczucie silniejsze niż miłość i śmierć.
Przyznam, że pierwsza część filmu jest słabsza od drugiej, kiedy to akcja zdecydowanie nabiera rozmachu i tempa. Z początku trzeba się przyzwyczaić do uczucia niepokoju. "Pentameronu" nie ogląda się łatwo. Dziwna stylistyka i sposób narracji nie ułatwiają sprawy. Obraz to jednak wyjątkowo intrygujący i zaskakujący.
Wyuzdanie, brutalność, przemoc, nadzieja i zdrada. Matteo Garrone wielokrotnie zaskoczy nas płynnością przeplatania się tych tematów. Opowiadane historie nieraz przyprawią o szybsze bicie serca, a losy bohaterów z pewnością nie będą nam obojętne. Ogromny wkład w taki stan rzeczy mieli naturalnie aktorzy.
Salma Hayek pokazuje swe zupełnie nowe oblicze, Vincent Cassel brawurowo ukazuje obłęd swojej postaci, a Toby Jones sprawnie balansuje między rozwagą a głupotą bohatera. Szalenie istotne były też role aktorek drugoplanowych (Shirley Henderson, Hayley Carmichael, Bebe Cave, Stacy Martin). W tej historii, to właśnie poddani okazują się być w centrum uwagi, wielokrotnie zamieniając swych królów w marionetki.
"Pentameron" to film olśniewający wizualnie. W obrazie Garrone piękne jest wszystko, nawet brzydota. Scenerie, kostiumy, plenery i wnętrza zostały przygotowane z największą starannością. Zdjęcia i muzyka doskonale uwydatniają pracę stylistów i scenografów. "Pentameron" warto zobaczyć chociażby dla samego obrazu. Ta mroczna baśń to jednak zdecydowanie więcej. Jej dziwna atmosfera, stylistyka i klimat nie każdemu przypadną do gustu, zatem polecam tę produkcję fanom kina niebanalnego.
Pentameron, reż. Matteo Garrone, prod. Francja/Wlk. Brytania/Włochy, czas trwania 125 min, dystr. M2 Films
Michał Derkacz