Night Moves - nie zadzieraj z ekologiem! [RECENZJA]
2015-04-17 17:40:04Reżyserka i współtwórczyni scenariusza "Night Moves" - Kelly Reichardt, chciała zapewne, by jej najnowsze dzieło było jednocześnie mocnym thrillerem psychologicznym oraz wyraźnym głosem w słusznej sprawie. Dobrze by było, gdyby założenia te spełniła choćby połowicznie…
Niestety, film zawodzi na obu płaszczyznach, choć na szczęście w warstwie filmowej jest o wiele lepiej niż w wydźwięku. Fabuła toczy się wokół trójki ekologów, zdeterminowanych do podjęcia radykalnych kroków w walce o swoje racje. Postanawiają wysadzić tamę, dając spektakularny i głośny medialnie przekaz w temacie wykorzystywania i poszanowania energii.
W "Night Moves" obserwujemy działania bohaterów prowadzące do wysadzenia tamy oraz wszystko, co następuje później. Całość przedstawiona jest za pomocą bardzo oszczędnych środków wyrazu. Powolne tempo, długie ujęcia, statyczne kadry i szczątki dialogów - tak wygląda całość tej produkcji. Miało to zwrócić uwagę widza na emocje i przeżycia trójki bohaterów i ich wzajemne zależności.
Trzeba przyznać, że zdjęcia i ogólny ton filmu budują napięcie bardzo dobrze, ale zaledwie do czasu przeprowadzenia głównej akcji przez bohaterów. Później zamiast narastać, napięcie i energia, które wciągały - ulatują. Film zaczyna denerwować swą powolnością i flegmatyzmem akcji.
Również po aktorach można się było spodziewać o wiele więcej. Jesse Eisenberg denerwuje sztucznością w swym robotycznym stylu bycia, który idealnie sprawdzał się w "Social Network", ale tu zupełnie nie działa. Jego oszczędność w emocjach i stałe nieodzywanie się szybko przestaje nurtować a zaczyna irytować.
Trochę lepiej wypada Dakota Fanning, która udowadnia, że nie jest już małą dziewczynką, jaką pamiętamy z jej poprzednich ról. W "Night Moves" dostosowała się do starszego kolegi i zagrała postać zamkniętą w sobie i małomówną. Na szczęście jest jeszcze wyrazisty Peter Sarsgaard, wnoszący do grupy odrobinę charyzmy.
A jakie jest "Night Moves" w przekazie? Oczywiste i banalne. Wiemy, że ekologia przegrywa z wielkim biznesem. Wiemy, że trzeba coś zmienić. Wiemy, że tylko radykalne środki będą zauważone i wiemy, że za swe błędy trzeba nieraz płacić najwyższą cenę. A jeśli nie wiemy, to film Kelly Reichardt tego nie zmieni.
Night Moves, reż. Kelly Reichardt, prod. USA, dystr. Mayfly, czas trwania 112 min, polska premiera 17 kwietnia 2015
Michał Derkacz