Nie żyje prawdziwy "Chłopak z ferajny"
2012-06-14 14:45:33Henry Hill, były gangster, którego historia zainspirowała Martina Scorsese do nakręcenia "Chłopców z ferajny", zmarł w szpitalu w West Hills. Hill od dłuższego czasu zmagał się z chorobą serca. Miał 69 lat.
Hill był członkiem rodziny Lucchese w Nowym Jorku. To on stał za skokiem stulecia - kradzieżą pieniędzy z Lufthansy, w którym łupem stało się 6 milionów dolarów - rekordowa jak na lata 70. suma.
Później został tajnym informatorem policji. Jego zeznania pogrążyły dwóch prominentncyh mafiosów - Jimmy'ego "The Gent" Burke'a i Paula Vari'ego.
Hill do 1987 roku korzystał z programu ochrony świadków, z którego został usunięty, kiedy udowodniono mu włamanie i jazdę pod wpływem alkoholu.
Historię jego życia spisał w 1986 roku dziennikarz Nicholas Pileggi w książce "Wiseguy: Life in a Mafia Family". Na jej podstawie "Chłopców z ferajny" nakręcił Scorsese. Hilla zagrał Ray Liotta.
MAS