Masaż i seks w polskim kinie?
2008-04-23 12:52:31„Sztuka masażu” to wielowątkowy komediodramat o samotności oraz o potrzebie miłości. To zarówno historia masażystki Reni (Agnieszka Dygant), która przez wykonywaną pracę potrafi jaki nikt inny dotrzeć do zakamarków ludzkiej duszy, jak i jej klientów – przestraszonych, wiecznie zagonionych i spóźnionych, których wspólną cechą jest paniczna ucieczka przed samotnością, polegająca na permanentnym pościgu za nowym partnerem. Podczas masażu Renia odkrywa, że klienci prowadzonego przez nią wraz z Dorką (Agnieszka Kordek) i Grażką (Magdalena Ciecierska) Salonu Piękności Ciała otwierają się, odznaczając się wyjątkową gadatliwością.
W ten sposób Renia zdobywa intymną wiedzę na ich temat. Wie co lubią, a czego nie znoszą, niczym dobra przyjaciółka poznaje ich tęsknoty, pragnienia i tajemnice. Renia i jej salon stają się swoistym biurem matrymonialnym. Jednak jej zabiegi przynoszą różne skutki; jest jak w życiu, są rozstania i są powroty. Jej klienci odkrywają w sobie to, do czego dotychczas nie mieli odwagi. Tymczasem Renia, bazując na swojej wiedzy, rozpoczyna snucie miłosnych intryg...
"Sztuka masażu" to zrealizowana z rozbrajającą szczerością opowieść o zagubieniu we współczesnym świecie, nieumiejętności otwarcia się na drugiego człowieka i poszukiwaniu ciepła. Mamy więc w filmie barmana seksoholika (Wojciech Mecwaldowski), rozbitego żigolaka (Tomasz Mikołajewski) i telewizyjną wróżkę (Joanna Godecka), która nie potrafi dogadać się z będącą w ciąży córką (Joanna Kaczmarek).
Sztuka masażu
Scenariusz i reżyseria: Mariusz Gawryś
Zdjęcia: Mikołaj Łebkowski, Miguel Nieto Michał Nowakowski
Montaż: Agnieszka Glińska
Muzyka: Jan Duszyński, Sebastian Kaliński, Jan Komar, Tomasz Pągowski
Scenografia: Agnieszka Wójtowicz
Nagrody i nominacje m.in.:
2007 – Międzynarodowy Festiwal Filmowy „Młodzi i Film” (Koszalin) – nagroda za scenariusz dla Mariusza Gawrysia.
2006 – 31. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych (Gdynia) – nagroda za debiut reżyserski dla Mariusza Gawrysia
Reżyser o filmie:
Film dotyka w ironiczny sposób intymnej sfery naszego życia – seksu. Seks bowiem jest często funkcją samotności, która manifestuje się poprzez jego całkowity brak, nadmiar lub autoerotyzm. Film polski bardzo rzadko zapuszcza się w te rejony. Tak, jakby istnienie współczesnego filmu obyczajowego w naszym kraju było poprzez nieformalną zmowę ciemnych sił zakazane. A jeżeli już to uczyni, to moralizuje nachalnie. Jest niezdarny, natrętny, miota się między sentymentalizmem a pornografią. Ambicją „Sztuki masażu” jest ujęcie się za ludźmi takimi jakim są, pokazanie ich w niezakłamanym, niedoskonałym, ludzkim wymiarze. Dlatego zagubieni w życiu bohaterowie filmu, pomimo odarcia ich z mieszczańskiej maski, nie tracą własnej godności i naszej sympatii.
Prasa o filmie:
„Sympatyczna komedia o naszych obyczajach godowych.”
Anita Piotrkowska, „Tygodnik powszechny” z 20 września 2006
„Bardzo ciekawa „Sztuka masażu", którą można traktować jak odpowiedź na naszą fascynację kinem czeskim.”
Paweł T. Felis, „Gazeta Wyborcza” z 11 wrześnie 2006