James Bond według Daniela Craiga. Wielka pomyłka, czy najlepszy 007 w historii?
2015-11-02 12:27:03"Casino Royale", "Quantum of Solace", "Skyfall" i "Spectre". Daniel Craig już czterokrotnie wcielał się w rolę Agenta 007. James Bond w jego wykonaniu to połączenie zimnego drania, maszyny do zabijania i faceta, który już kilka razy się w życiu pogubił. Co charakteryzuje Bonda w wykonaniu Craiga?
Twardy facet z krwi i kości
Od samego początku ta cecha miała odróżniać nowego Bonda od poprzedników, w wykonaniu innych aktorów. Craig miał grać brutalnego, porywistego, czasem wręcz nieokrzesanego 007 - sierotę, której dano drugą szansę. Cechy te widać zwłaszcza w pierwszym filmie z serii, z udziałem nowego aktora. W "Casino Royale" Bond tylko chwilami był uwodzicielskim zawadiaką. Skupiał się raczej na pościgach i grze w pokera, a sposób wykonania ulubionego drinka miał gdzieś.
Spryciarz
To jedna z najważniejszych cech agenta Jej Królewskiej Mości. W nowych przygodach 007 nie zrezygnowano z niej nawet na chwilę. Bond w wykonaniu Craiga zawsze szuka wyjścia z sytuacji. Często nie jest to wyjście optymalne, a bohater szybko decyduje się wariant siłowy. Pomysłowości jednak nie można mu odmówić, co też nieraz udowodnił.
Maszyna do zabijania
007 w wykonaniu Craiga zabija sprawniej niż kiedykolwiek. Wcześniej walki wręcz, delikatnie mówiąc, nie były najmocniejszym punktem tej postaci. Zazwyczaj dostawał niezły łomot, a o zwycięstwie decydował łut szczęścia, lub pomoc innego bohatera. Teraz Bond doskonale radzi sobie sam, zabijając nawet kiedy nie jest to konieczne, a sceny walk są ozdobą ostatnich filmów z serii.
Klasyczny uwodziciel
Bond to synonim uwodziciela, który kobiety traktuje przedmiotowo, jako przelotne przyjemności. Nie zawsze tak było. W "Casino Royale" widzieliśmy początki jego działalności. Bond ledwie dostał licencję na zabijanie, a jego romans z Vesper dawał nadzieję na poważny związek. Tak się jednak nie stało, a bohater na stałe zmienił się w niereformowalnego podrywacza.
Mistrz kierownicy
To się nigdy nie zmieniło. Choć spotkanie Craiga z rolą Bonda rozpoczęło się od wpadki na planie, polegającej na nieumiejętności obsługi danego modelu skrzyni biegów, w filmach 007 to absolutny mistrz kierownicy. Sceny pościgów w nowych filmach z serii są efektowne, realistyczne i szalenie emocjonujące.
Gość z problemami
W "nowych Bondach" postawiono na rozwinięcie wątków z przeszłości głównego bohatera. Kim był zanim został agentem? Skąd pochodzi? Kim są jego rodzice? Bonda trapią demony przeszłości oraz znacznie większe rozterki moralne niż kiedykolwiek. Ma też problemy z panowaniem nad emocjami, kondycją i zaufaniem do kogokolwiek. Dzięki temu jego poczynania są dla widza znacznie bardziej interesujące. Oby tak zostało.
Najlepszy Bond?
Jaki jest Bond w wykonaniu Daniela Craiga każdy widzi. To silny facet, który równie szybko prowadzi samochód i zabija oponentów, co zaciąga kobiety do łóżka. Jest połączeniem klasycznego wizerunku ubranego w garnitur spryciarza z brutalem biegnącym w koszulce po dachach. Czas pokaże, czy Craig był najlepszym aktorem grającym Jamesa Bonda, lecz już teraz wiadomo, że po ostatnim filmie serii z jego udziałem, Hollywood stanie przed poważnym wyzwaniem - znalezienia mu godnego następcy.
Michał Derkacz
Fot. kadr z filmu "Skyfall"